Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weekend nie dojechał na koncert w Jarosławiu. Fundacja idzie do sądu

Norbert Ziętal
W styczniu zespół Weekend wystąpił w Rzeszowie
W styczniu zespół Weekend wystąpił w Rzeszowie Bartosz Frydrych
Fundacja "Pomocna Dłoń" zorganizowała w Jarosławiu koncert charytatywny. Gwiazdą miała być discopolowa grupa Weekend. Muzycy jednak na imprezę nie dojechali.

Zespół Weekend zagrał koncert w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Oprócz twórców przeboju "Ona tańczy dla mnie" zaplanowano występy zespołów młodzieżowych z regionu. Dochód z koncertu był przeznaczony na wykupienie obiadów dla niezamożnych uczniów jarosławskich szkół.

- Wynajęliśmy halę sportową, opłaciliśmy ochronę, nagłośnienie. Do sprzedaży przeznaczyliśmy 600 biletów po 25 złotych, prawie wszystkie się rozeszły. Ok. 200 biletów rozdaliśmy dzieciom i sponsorom. U nas sponsorzy nie przekazują pieniędzy, lecz np. obiady, banery, a my w zamian dajemy im bilety - mówi Alicja Zając, prezes fundacji.

Weekend: były fatalne warunki na drodze

Z menedżerem Weekendu umówiła się, że zespół dostanie za koncert 7 tys. złotych.

- Trochę się zdziwiłam, bo e-mailem otrzymałem od nich umowę na 15 tys. złotych. Jednak menedżer twierdził, że wysłał ją przez pomyłkę, że ta miała trafić do kogoś innego, a my naszą umowę podpiszemy na miejscu. Zapewniał mnie, że najważniejsze, że zostaliśmy wpisani w grafik - dodaje prezes Zając.

Występ Weekendu zaplanowano na godz. 17.30.

- O godz. 13. zadzwoniłam do menedżera. Twierdził, że są w okolicach Krakowa, że przyjadą do nas, ale są fatalne warunki na drodze. Zaniepokojona dzwonię ponownie. Menedżer twierdzi, że szukają innego środka transportu. Po godz. 17 rozpoczęły się występy dzieci i młodzieży. Znowu dzwonię do menedżera. Tym razem twierdzi, że na pewno nie przyjadą. Pytam, co mam powiedzieć ludziom. On, że mogą dać charytatywny koncert w Jarosławiu 22 marca - opowiada prezes fundacji.

Musiałam przekrzyczeć gwizdy publiczności

Wyjście na scenę, aby świecić oczami przed 800 zawiedzionymi osobami było jedną z najgorszych chwil w jej życiu.

- Gdy powiedziałam, że koncertu nie będzie, odpowiedziały mi gwizdy. Dopiero z pomocą innych osób udało się nieco uspokoić zawiedzioną publiczność - wspomina A. Zając.

Zapowiedziała, że ludzie będą mieli zwrócone pieniądze za bilety. Nie zgodziła się na propozycję Weekendu zorganizowania dodatkowego koncertu 22 marca.

- Ponieśliśmy duże koszty nieudanego pierwszego występu. Co będzie, jak drugi też się nie uda? - pyta retorycznie prezes fundacji.

Na dyskotekę w Cichem jednak zdążyli

Tymczasem zespół jest zaskoczony sprawą. Jego lider, Radosław Liszewski, twierdzi, że o pozwie sądowym dowiedział się z portali internetowych.

- Fundacja pozywa zespół do sądu nie informując nas o tym, mając w nosie naszą deklarację, że możemy 22 marca dojechać i zagrać w Jarosławiu. Ludziom wciska nieprawdę, że nie można się rzekomo z nami domówić. To ja się pytam, czy aby na pewno fundacja nie pogubiła się w tym wszystkim i nie chce po prostu wyłudzić parę złotych? - pyta Liszewski w przesłanym mediom oświadczeniu.

Tłumaczy sytuację z 7 lutego. Brak występu w Jarosławiu wyjaśnia fatalnymi warunkami na drodze.

- Ranek zastał nas w Zielonej Górze. O godz. 9 ruszyliśmy do Krakowa na zaplanowane o godz. 13 spotkanie. W połowie drogi popsuły się warunki pogodowe. W okolicach Katowic śnieżyca szalała na całego. Skróciliśmy spotkanie w Krakowie i wyruszyliśmy do Jarosławia. Jednak warunki na drodze były tak złe, że postanowiliśmy zawrócić - tłumaczy Liszewski.

O godz. 1 w nocy zespół miał wystąpić na dyskotece w Cichem, jednej z największych na Podhalu.

- Musieliśmy szybko coś zdecydować. Gdybyśmy wybrali jazdę do Jarosławia, mogłoby się okazać, że nie wystąpilibyśmy ani tutaj, ani w Cichem. W Jarosławiu bylibyśmy tylko jedną z wielu atrakcji koncertu, a na dyskotekę ludzie przyszli tylko dla nas - twierdzi muzyk.

Jak sprawdziliśmy na stronie internetowej dyskoteki, Weekend miał być gwiazdą wieczoru, jednak oprócz ich występu w dwóch salach dyskoteki zaplanowano kilka innych atrakcji.

Ze słowami lidera zespołu nie zgadza się Alicja Zając.

- Ludzie przyszli, aby zobaczyć koncert Weekendu. Tyle osób nie pojawiłoby się na biletowanej imprezie, na której występują tylko młodzież i dzieci - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24