Rondo i nowe parkingi powstaną przy hali targowej w Rzeszowie

Ul. Targowa i 8 Marca w rejonie zielonego rynku to jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w Rzeszowie. Chociaż parking może pomieścić tutaj tylko ok. 30 samochodów, codziennie w kierunku targowiska i zakładu energetycznego wjeżdżają tysiące kierowców.

Ul. 8 Marca składa się w tej chwili z dwóch jednokierunkowych odcinków. Do energetyków wjeżdża się pasem bliżej hali. Do ul. Targowej kierowcy wracają jezdnią wzdłuż ciągu kamienic. Wąskie pasy ruchu często są zablokowane przez ciężarówki dostarczające towar do okolicznych sklepów. Narzekają mieszkańcy, klienci i właściciele sklepów oraz pracownicy Polskiej Grupy Energetycznej. Kilka miesięcy temu władze zakładu energetycznego zaproponowały miastu pomysł na rozwiązanie problemów komunikacyjnych. Energetycy chcieli połączyć ul. 8 Marca z al. Piłsudskiego.

- Pomysł był ciekawy, ale nie bierzemy go już pod uwagę. Przebicia nie chcieli okoliczni mieszkańcy, którym postanowiliśmy pójść na rękę. Przygotowaliśmy za to inny projekt, który pozwoli usprawnić ruch w tym rejonie nie uprzykrzając życia mieszkańcom - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Co proponują drogowcy? Nowa ulica 8 Marca pobiegnie środkiem działki między halą targową a kamienicami. Będzie miała po jednym pasie ruchu w obu kierunkach. Po obu stronach powstaną miejsca parkingowe i chodniki.

- Skośnie do ulicy będzie można zaparkować tu ok. 50 samochodów. Tak duży parking powstanie kosztem pasa zieleni, który w tej chwili rozdziela jezdnie - tłumaczy dyrektor Magdoń.

Na wysokości zjazdu za halę targową, mniej więcej w połowie ulicy, drogowcy zaplanowali małe rondo. Tutaj będzie można wygodnie zawrócić w kierunku ul. Targowej, albo pojechać dalej, do zakładu energetycznego.

Koncepcja przebudowy ulicy została już przesłana do zakładu energetycznego.

- Modernizacja ma poprawić m.in. dojazd do tej firmy. Dlatego poprosiliśmy ją o partycypację w kosztach, które szacujemy na ok. 500-600 tys. zł. Czekamy na odpowiedź - mówi dyrektor Magdoń.

Miasto chciałoby przebudować drogę jeszcze w tym roku. Po odpowiedzi z PGE od razu będzie można ogłosić przetarg na wykonanie projektu i przeprowadzenie robót. Ponieważ inwestycja nie wymaga wykupu działek, urzędnicy szacują czas budowy na kilka miesięcy.