Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak rodził się mit Bandery - o książce "Bandera, terrorysta z Galicji"

Stanisław Sowa
Fragment okładki książki "Bandera, terrorysta z Galicji” Wiesława Romanowskiego. 224 strony. Wydawca: Demart SA.
Fragment okładki książki "Bandera, terrorysta z Galicji” Wiesława Romanowskiego. 224 strony. Wydawca: Demart SA. Demart SA
Jest godzina trzynasta, gdy na klatce schodowej kamienicy w zachodnioniemieckim Monachium rozlega się hałas, tak jakby ktoś upadł. Do uszu mieszkańców dobiega rozpaczliwy krzyk, a chwilę potem rzężenie umierającego człowieka…O książce "Bandera, terrorysta z Galicji".
Jak rodził się mit Bandery - o książce

Ta dramatyczna scena rozegrała się 15 października 1959 roku. Jej opis stanowi wprowadzenie do lektury książki pt. "Bandera, terrorysta z Galicji", która właśnie ukazała się na rynku księgarskim.

Autorem jest Wiesław Romanowski - reporter (w latach 1998-2005 korespondent TVP na Ukrainie), a także dyplomata (w latach 2009-2011 był radcą Ambasady RP na Białorusi).

Jarosława z Sanoka na Ukrainie

Jeszcze 16 i 17 października niemiecka policja prowadziła śledztwo w sprawie śmierci 50-letniego pisarza Stefana Popiela. Jednak już w kolejnych dniach w aktach sprawy pojawiło się inne nazwisko.

Pod fałszywym nazwiskiem Stefan Popiel ukrywał się przed aliantami Stepan Bandera. "Wielki syn narodu ukraińskiego i wieloletni przywódca rewolucyjnej walki za państwową niepodległość" - jak napisali dzień po śmierci Bandery w nekrologu jego podkomendni z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.

Bandera, jego żona Jarosława i córka Natalia ukrywali się od zakończenia II wojny światowej (Jarosława podkreślała, że urodziła się w Sanoku na Ukrainie). Bandera używał wcześniej nazwisk Karpiak i Kaspar.

O stopniu konspiracji może świadczyć fakt, że córka Banderów, Natalia, urodzona w 1941 roku w Krakowie, dopiero w wieku 13 lat - czytając ukraińskie gazety - domyśliła się, że jest córką Stepana Bandery.

Faszysta i bolszewik w jednym

Kim był tytułowy bohater biografii? Ukraińskim patriotą, nacjonalistą, faszystą, czy galicyjskim terrorystą - amatorem, ogarniętym żądzą władzy i manią wielkości?

Romanowski analizuje szczegółowo drogę życiową Bandery. Odwiedza wieś Uhrynów Stary, gdzie w rodzinie greckokatolickiego księdza Andrija Bandery 1 stycznia 1909 roku przyszedł na świat przyszły szef ekstremistycznej frakcji OUN.

Opisuje dom rodzinny Banderów, a także ścieżkę edukacyjną Stepana, od gimnazjum w Stryju po Politechnikę Lwowską, gdzie kształcił się na agronoma.

Dla zrozumienia politycznej, a przede wszystkim - co uwypukla Romanowski - terrorystycznej drogi Bandery istotne znaczenie ma rozwój relacji polsko-ukraińskich na przełomie XIX i XX wieku, za czasów monarchii austrowęgierskiej, a także w II Rzeczpospolitej.

Autor przypomina przełomowe wydarzenia, opisuje zamachy terrorystyczne i sylwetki ludzi, którzy wywarli wpływ na ówczesne relacje Polaków i Ukraińców (Rusinów).

Analizuje ukraińskie dążenia niepodległościowe, prezentując różne drogi, które miały prowadzić do zbudowania własnego państwa. Przypomina antyukraińskie akcje odwetowe władz II Rzeczpospolitej, które uderzały też w niewinnych ludzi.

Bandera, w analizie Romanowskiego, to zwolennik permanentnej rewolucji, totalitaryzmu i osiągania celów politycznych poprzez akcje terrorystyczne.

Ówczesny kult siły i pogarda dla prawa były typowe dla nazizmu, faszyzmu i sowieckiego totalitaryzmu. W tym sensie Stefan Bandera był i nazistą, i faszystą i bolszewikiem - dowodzi Wiesław Romanowski.

Przypomina, że podczas krótkiego panowania Bandery na stanowisku przewodniczącego Krajowej Organizacji OUN to głównie Ukraińcy padali ofiarami rewolucyjnego terroru. Z rozkazu Bandery zamordowano 11 Ukraińców, tylko 1 Polaka (minister spraw wewnętrznych Bronisław Pieracki) i 1 Rosjanina.

Zginął z ręki Ukraińca

Jak narodził się mit Bandery jako bohatera narodowego i męża opatrznościowego? Romanowski wskazuje na dwa kluczowe fakty.

Pierwszy to skazanie Bandery w procesie warszawskim na dożywotnie więzienie za udział w przygotowaniu zamachu na ministra Pierackiego, a zwłaszcza wystąpienia Bandery przed sądem w języku ukraińskim, co uznano za czyn heroiczny.

Drugim źródłem rodzącego się mitu była śmierć Bandery, który zginął z rąk agenta KGB.

Autor biografii bezwzględnie rozprawia się z mitem Bandery jako bojownika o narodową niepodległość. Zarzuca mu bezwzględność i okrucieństwo, brak politycznej wiedzy, niechęć do nauki.

Już w czasach powojennych przedstawia go jako człowieka bez autorytetu międzynarodowego, który z nacjonalisty i faszysty próbuje przeobrazić się w socjaldemokratę, byle tylko zdobyć zaufanie wywiadów brytyjskiego, włoskiego czy zachodnioniemieckiego. Byle tylko zdobyć fundusze na działania propagandowe i terrorystyczne.

Stefan Bandera zginął z ręki Ukraińca, który był agentem KGB. Bohdan Staszyński z Barszczowic pod Lwowem, miał narzędzie zbrodni doskonałej - szklany pistolet rozpylający cyjanek.

Gdyby Bandera nie spotkał na schodach kamienicy Staszyńskiego i dalej żył w Monachium, albo wyjechał do Stanów Zjednoczonych, o co usilnie zabiegał, szybko stałby się emerytowanym politykiem.

Podróżując po Ameryce, musiałby odpowiadać na pytania dziennikarzy o Holocaust i Wołyń, o współpracę z Hitlerem - uważa Wiesław Romanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24