Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarski Memoriał Wagnera w Rzeszowie?

Marek Bluj
Andrzej Grzyb i Karch Kiraly.
Andrzej Grzyb i Karch Kiraly. ARCHIWUM
Jest szansa, że siatkarski Memoriał Huberta Jerzego Wagnera odbędzie się w Rzeszowie. O tej i innych sprawach mówi dr Andrzej Grzyb, polski manager oraz trener-wykładowca Światowej Federacji Piłki Siatkowej.

Dr Andrzej Grzyb to polski manager oraz trener-wykładowca FIVB. Na zaproszenie Amerykańskiego Stowarzyszenia Trenerów Siatkówki (AVCA) gościł na corocznym Kongresie AVCA i na finałach Mistrzostw USA kobiet (NCAA).

- Jakie wrażenia z dziesiątego już pobytu w USA?

- Tym razem skoncentrowaliśmy się, a pomagał mi Roch Kołodziej, niezastąpiony emigrant z Rzeszowa, Resoviak, przede wszystkim, na osobistych kontaktach z trenerami amerykańskiej federacji piłki siatkowej oraz z profesorami z uniwersytetów wymieniając się doświadczeniami. Profesorów interesowały zagadnienia szkolenia trenerów w Polsce - nie tylko na uczelniach, ale też na niższych poziomach. Bynajmniej nie była to troska o nasz poziom nauczania, a raczej sondaż - czy nie jesteśmy zainteresowani ich usługami. W USA jest bowiem ogromna podaż naukowej i pro-naukowej informacji. Podczas kongresu ponad 100 wykładowców przeprowadziło ponad 200 wykładów i zajęć praktycznych Trzeba było wybierać, gdyż wiele zajęć odbywało się równocześnie.

- Z wyborem zajęć praktycznych raczej nie było problemu?...

- Tak, gdyż doskonale znam amerykańskich trenerów i zawodników, a m.in. Lloyd Ball prowadził zajęcia dla rozgrywających, ale co do zajęć teoretycznych to posiłkowaliśmy się tłumem, tzn. szliśmy tam gdzie słuchacze nie mieścili się w auli.
- Które wykłady cieszyły się największym wzięciem?

- Te, które prowadzone były w postaci paneli dyskusyjnych i w których oprócz naukowców brali udział najznakomitsi trenerzy - Daug Beal, Hugh McCutcheon, Karch Kiraly.

- W ubiegłym roku zaprosił pan do Rzeszowa Hugh McCutcheona, mistrza olimpijskiego z Pekinu i wicemistrza z Londynu. Czy także w tym roku planuje pan zaprosić kogoś na wykłady do Polski?

- Zaprosiłem najlepszego w historii siatkarza, trzykrotnego mistrza olimpijskiego oraz obecnego trenera reprezentacji kobiet USA - Karcha Kiraly.

- To oznacza, że w Rzeszowie ponownie będziemy mieć siatkarską ucztę. Pamiętamy bowiem, jak dużą frekwencją cieszył się w ubiegłym roku trening prowadzony przez McCutcheona.

- Niestety to się nie powtórzy. McCutcheon był wdzięczny za przyjęcie w Rzeszowie zgotowane mu przez władze miasta, marszałka i rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego i dzięki jego rekomendacji Kiraly przyjął moje zaproszenie, ale do nas nie przyjedzie. Odwiedzi prawdopodobnie Olsztyn i Bydgoszcz.

- Dlaczego nie przyjedzie na Podkarpacie?

- Przyjazd takiej osobowości i program pobytu muszę uzgadniać z władzami PZPS. Ponieważ Wiesław Radomski, prezes Podkarpackiego OZPS stanął opozycji przeciwko władzom PZPS, nasze województwo znalazło się na "czarnej liście". Postawa prezesa Radomskiego była i jest niezrozumiała, gdyż był we władzach związku i odpowiadał za poprzednią kadencję prac Zarządu. Obecnie uznawany jest za "banitę" i dopóki będzie pozostawał przy władzy w POZPS, Podkarpacie nie otrzyma żadnej centralnej imprezy w siatkówce.
- Brzmi to trochę jak ulitimatum, zwłaszcza że chodzi o tak zasłużoną postać. Doszły mnie słuchy, że uczestniczy pan w rozmowach na temat organizacji w Rzeszowie znakomitej imprezy siatkarskiej, szalenie popularnego Memoriału Huberta Wagnera?...

- Potwierdzam, że zwrócił się do mnie z prośbą prezes Fundacji Huberta Wagnera - Jerzy Mróz, o zapytanie prezydenta Rzeszowa, pana Tadeusza Ferenca o ewentualne zainteresowanie naszego miasta organizacją tej imprezy. Prezes Mróz jest członkiem Zarządu PZPS i pozostaje on głównym decydentem odnośnie organizacji memoriału. Ponieważ nie chce współpracować z prezesem Radomskim, zwrócił się do mnie. Prezydent Ferenc wyraził wstępne zainteresowanie propozycją i umówiłem obu panów na spotkanie w Rzeszowie. To ostatnia szansa dla miasta i Podkarpacia na zorganizowanie tak wielkiej, wspaniale propagującej miasto i Podkarpacie, imprezy siatkarskiej. W memoriale biorą udział cztery najlepsze drużyny Europy - Polska, mistrzowie olimpijscy z Londynu, reprezentacja Rosji, Włosi i Niemcy lub Serbowie. Wszyscy w najmocniejszych składach. Impreza jest zaplanowana na 2 tygodnie przed mistrzostwami Europy, które odbędą się w Polsce i w Danii. Poprzedni turniej w Zielonej Górze oglądała ponad trzymilionowa publiczność. Wszystkie mecze są transmitowane i retransmitowane w Polsacie. Ponadto wchodzą w grę mecze sparingowe w innych miastach regionu. Teraz wszystko w rękach prezydenta Ferenca i Rady Miasta. Siatkówka jest naszym produktem eksportowym, na meczach Resovii spotykają się politycy wszystkich opcji, więc w przypadku pozytywnej decyzji, opozycji nie będzie. A może być tylko wspaniałe święto siatkówki....

- Wróćmy jeszcze do pobytu w USA. O czym rozmawiał pan z tamtejszymi działaczami i trenerami?

- Było kilka wątków. Z Kathy DeBoer, dyrektorem wykonawczym AVCA, która zrzesza ponad 6 tys. szkoleniowców omawialiśmy funkcjonowanie organizacji trenerskiej. Kathy opowiadała skąd biorą sponsorów, co oferują trenerom? Temat okazał się tak interesujący, że zaprosiłem ją do Polski, na wykłady i spotkania robocze w roku 2014. W Polsce jest wielkie zainteresowanie sprawą zintegrowania środowiska trenerskiego, takie prawie związki zawodowe. Obecnie szefem trenerów siatkówki jest Grzegorz Wagner, a nazwisko to otwiera w USA wszystkie drzwi. Grzegorz miał również zaproszenie na ten kongres, ale terminy szkolenia dla trenerów nowych szkół sportowych uniemożliwiły mu ten wyjazd. Byli trenerzy reprezentacji kobiet USA - Mick Haley i McCutcheon pytali o Andrzeja Kowala. Gratulowali mu zdobycia mistrzostwa Polski. Czekają na niego w maju - podczas mistrzostw NCAA mężczyzn. Andrzej był już dwa razy na tych kongresach i wybiera się tam po sezonie.

- Mistrzostwa odbywały się w Louisville w stanie Kentucky. Czy były tam także inne atrakcje?

- Nigdy nie jeżdżę na same zawody. W Louisville mam zaprzyjaźnionego trenera uniwersytetu i nawet miałem tam zawodniczkę z Polski. Dostałem więc pełną informację turystyczną. Dzięki temu zwiedziłem Centrum Muhhamada Ali (pochodzi z Louisville), tory wyścigów konnych wraz z muzeum (w Louisville odbywają się najbardziej prestiżowe derby, z udziałem koronowanych głów), centrum fast-fudów KFC oraz fabrykę słynnego Burbona z Kentucky - Jim Bean, przez co spóźniliśmy się na samolot i przedłużyliśmy degustację zacnego trunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24