Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci WSPiA: To co uczelnia oferuje w folderach to mit

Anna Janik
Jerzy Posłuszny, rektor WSPiA na spotkaniu ze studentami wyjaśniał wątpliwości dotyczące stypendiów, bezpłatnych podręczników i kiliniki prawa.
Jerzy Posłuszny, rektor WSPiA na spotkaniu ze studentami wyjaśniał wątpliwości dotyczące stypendiów, bezpłatnych podręczników i kiliniki prawa. Krzysztof Łokaj
Studenci Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie twierdzą, że to co obiecuje uczelnia to mit. Rektor przekonuje, że to studenci nie chcą korzystać z darmowych zajęć i innych udogodnień, jakie proponuje WSPiA.

- Jesteśmy rozczarowani tym, jak wyglądają nasze studia w praktyce. Okazuje się, że połowa oferty jest tylko na folderach reklamowych: nie dostaliśmy dodatkowych stypendiów z budżetu uczelni, darmowych podręczników i tzw. bonów edukacji dodatkowej, dzięki którym można zapisać się na kurs tańca, prawa jazdy lub języka obcego - twierdzi jeden ze studentów III roku prawa na WSPiA w Rzeszowie.

- Nie zorganizowano też tzw. ścieżek aplikacyjnych dla studentów prawa, stworzona klinika prawa nie funkcjonuje. Co innego nam obiecywano na początku - skarży się w mailu do redakcji Nowin.

Jak dodaje, do tej pory na konto studentów nie trafiły pieniądze za stypendia socjalne.Wątpliwości przekazaliśmy władzom uczelni. Żeby je wyjaśnić, rektor zorganizował specjalne spotkanie ze studentami III roku prawa.

- Tym spotkaniem chcieliśmy pokazać, że nie mamy nic do ukrycia, a takie sprawy załatwiamy przy odsłoniętej kurtynie - mówi prof. Jerzy Posłuszny, rektor WSPiA.

Jak wyjaśnił opóźnienia w przelewach (wyrównanie za trzy ostatnie miesiące zostało uregulowane dopiero w poniedziałek) to efekt starań WSPiA o wyższe kwoty dotacji. Od 1 listopada uczelnie mogły przyznawać stypendia socjalne osobom o dochodzie 850 zł na jednego członka rodziny, a nie jak do tej pory do 780 zł. Żadna szkoła - poza WSPiA - na to się nie zdecydowała, żeby nie opóźniać procedury wypłat.

- Uznaliśmy, że warto poczekać z wydaniem decyzji stypendialnych, bo dzięki temu kilkuset studentów więcej, mogło otrzymać pomoc. Tyle, że spowodowało to opóźnienia w wypłatach, bo do rozpatrzenia doszło setki nowych wniosków, a do tego uwzględnialiśmy te złożone po terminie - tłumaczy profesor. - A co do stypendiów z budżetu uczelni - to są przyznawane, ale tylko najlepszym. Trzeba spełniać określone warunki i złożyć u mnie wniosek - dodaje.

Korzystali nieliczni

Jak tłumaczy Posłuszny, darmowe podręczniki czekają na studentów w punkcie ksero. Informacja o tym pojawiła się na stronach uczelni, ale niewiele osób je dotąd odebrało. Bony Edukacji Dodatkowej nie są przyznawane w formie papierowego bonu, ale np. w postaci darmowych kursów wizażu, wizyt na siłowni.

Natomiast dodatkowe godziny zajęć z drugiego języka obcego były obiecywane tylko studentom obecnego I roku. Uczelnia chce skierować je także do studentów wyższych roczników. Decyzja w tej sprawie zapadła pod koniec listopada. Trwa właśnie opracowywanie harmonogramu zajęć.

Rektor odniósł się także do kwestii tzw. ścieżki aplikacyjnej, czyli darmowych, dodatkowych zajęć z przedmiotów objętych egzaminem na aplikację. Przyznaje, że najpierw zostały zawieszone, a później przeniesione na 5. rok, bo na zajęcia przychodziło po kilka osób.

- Za dodatkowe godziny musieliśmy przecież płacić wykładowcom z własnych środków, a korzystała na tym garstka studentów. Ale zapewniam, że jeśli zbierze się grupa 20-25 osób, która podda się sprawdzeniu wiedzy zdobytej podczas zajęć mogę uruchomić ścieżkę od ręki - twierdzi rektor.

Sędziom radzić nie wolno

Największy problem uczelnia ma ze wspomnianą kliniką prawa, w której studenci mogliby udzielać porad prawnych, nabierając jednocześnie doświadczenia. Do tego potrzebują opiekunów z konkretnych dyscyplin prawa. Tymczasem kadra uczelni to głównie sędziowie i prokuratorzy posiadający stopnie i tytuły naukowe. Nie wolno im udzielać porad prawnych w żadnej formie. Dlatego rzeszowska WSPiA nadal szuka odpowiednich osób tak, by w lutym uruchomić klinikę.

- Zależy nam na tym, żeby wszystkim się tu dobrze studiowało. Oferujemy najwięcej na Podkarpaciu, bo aż 120 godzin rocznie z języka obcego podstawowego, podczas, gdy uczelnie publiczne zaledwie 60.

Dopłacamy m.in. do egzaminów językowych, mamy nowatorski system praktyk zawodowych nie tylko na wakacjach, ale raz w tygodniu przez cały rok. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nasza oferta jest atrakcyjna i wyróżniająca się na tle regionu i kraju - kończy rektor Posłuszny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24