Blok operacyjny w krośnieńskim szpitalu nie ruszy bez siedmiu milionów złotych

Cały budynek jest już gotowy, część wyposażenia zakupiona, do wykończenia pozostały tylko cztery sale operacyjne i jedna sala OIOM. Dopiero po ich oddaniu będzie można przyjąć pierwszych pacjentów.

Nowy blok operacyjny to konieczność dla krośnieńskiego szpitala. Stary nie spełnia wymogów, jest za ciasny, sale nie mają klimatyzacji. Dlatego rok temu ruszyła budowa trzykondygnacyjnego obiektu.

Zaplanowano go perspektywicznie: ponad 1800 metrów kwadratowych, 10 sal operacyjnych, 18-łóżkowy oddział intensywnej opieki medycznej plus pełne zaplecze, m. in. z centralną sterylizatornią.

Gdy wmurowywano kamień węgielny, mówiło się, że blok zacznie funkcjonować na przełomie 2012 i 13 roku, po zakończeniu pierwszego najważniejszego etapu. Okazało się jednak, że z przeprowadzką trzeba się wstrzymać, bo nie może być tak, że w części obiektu są prowadzone operacje a w części - prace budowlane.

Zarząd województwa twierdzi, że 7,5 mln zł potrzebnych na II etap na pewno się znajdzie.

- Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. To jedna z pięciu strategicznych inwestycji w województwie podkarpackim, które musimy zakończyć - przekonuje marszałek Mirosław Karapyta.

Marszałek tłumaczy, dlaczego tych pieniędzy nie zapisano w przyszłorocznym budżecie, nad którym w piątek głosować będą radni sejmiku.

- Musieliśmy zrobić ostre cięcia w wydatkach, żeby deficyt zmniejszyć z 259 do 58 mln zł - wyjaśnia.

Na inwestycje w dziale zdrowie zarezerwowano w budżecie ok. 55 mln zł. Finansowe priorytety na ten rok to uruchomienie w "dwójce" w Rzeszowie oddziałów onkohematologii dziecięcej, perinatologii i alergologii.

Te przedsięwzięcia mają zagwarantowane budżetowe wsparcie. Ale Sławomir Miklicz, który w zarządzie odpowiada za służbę zdrowia uspokaja, że już w styczniu zajmie się poszukiwaniem pieniędzy dla krośnieńskiego szpitala, tak, by można było jak najszybciej rozpisać przetargi, wystartować z II etapem i za rok oddać blok do użytku.

Dariusz Sobieraj, lekarz i radny sejmiku podkreśla, że nowy blok to szansa na rozwój krośnieńskiego szpitala w specjalizacjach zabiegowych.

- Może to być np. torakochirurgia czy neurochirurgia, procedury onkologiczne - mówi.

Zakończenie II etapu budowy i uruchomienie bloku planuje się na początek 2014 roku. Wcześniej planowano także III etap - wykończenie sali konferencyjnej (koszt to 300 tys. zł.). Ale zdaniem marszałka - nie jest ona niezbędna i samorząd nie zamierza jej finansować.

- Jak szpital znajdzie fundusze, może sobie sam to zrobić - uważa Karapyta.
Pod potrzeby nowego budynku wybudowano i przebudowano istniejące układy komunikacyjne, dobudowano dwie windy szpitalne i łączniki łączące nowy obiekt z istniejącym kompleksem budynków szpitala.

Na najniższej kondygnacji zaprojektowany został m.in. zespół sal konferencyjnych, szatnie, pomieszczenia techniczne i gospodarcze.

Na II kondygnacji mieści się OIOM (dwie sale ośmiołóżkowe, dwie izolatki oraz pokój zabiegowy), pomieszczenia personelu, magazynowe i gospodarcze oraz Centralna Sterylizatornia wraz ze stacją łóżek.

Na trzeciej kondygnacji (to poziom zerowy szpitala) znajduje się blok operacyjny z 10 salami operacyjnymi wraz z pokojami przygotowania lekarzy, i pacjentów oraz salą wybudzeniową, pomieszczenia personelu, magazynowe i gospodarcze.