Sprawę gwałtów w Jarosławiu wyjaśniali od kilku miesięcy wyjaśniali policjanci z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie. Wczoraj w śledztwie nastąpił przełom.
- Zapadła decyzja o zatrzymaniu 42-latka. Mieliśmy informację, że mężczyzna może być niebezpieczny, był już wcześniej karany. Zatrzymania mieli dokonać policyjni antyterroryści - mówi Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.
Akcja rozpoczęła się o godz. 21.55. Policyjni antyterroryści weszli do domu, w którym mieszkał podejrzewany. 42-latek słysząc okrzyk "policja" sięgnął po pistolet. Broń wycelował najpierw w policjantów, potem przyłożył ją sobie do głowy i oddał strzał.
Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. Po kilku sekundach na miejscu pojawiła się załoga karetki pogotowia, która zabezpieczała całą akcję. Mężczyzna zmarł. Policjanci pytani o to czy 42-latek mógł stać za serią gwałtów w Jarosławiu odpowiadają: - Był podejrzewanym. Nie zdążył usłyszeć żadnych zarzutów.
Te wątpliwości najpewniej wyjaśnią się w przyszłym tygodniu.
- Zostanie porównane DNA zmarłego z zabezpieczonym materiałem genetycznym gwałciciela. Jeśli potwierdzi się, że mężczyzna był seryjnym gwałcicielem sprawa zostanie umorzona - wyjaśnia Barbara Hopko - Grzebyk, Prokurator Rejonowy w Jarosławiu.
W poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłego.
Mężczyzna mieszkał razem z rodzicami w Maleniskach. Opinie na temat mężczyzny dzielą mieszkańców. Najbliżsi sąsiedzi nie mają o nim dobrego zdania.
Gwałtowny, brutalny, złośliwy - to epitety, jakimi najczęściej określają mężczyznę.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu Nowin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?