Wokół dwóch najlepszych polskich zawodników było i pozostało najwięcej spekulacji. O ich pozyskanie zabiegała także PGE Marma Rzeszów. Wszystko wskazuje na to, że bez powodzenia. O takich kadrowych przymiarkach pisaliśmy jeszcze w poniedziałek.
Gollob zamiast propozycji z Rzeszowa, miał wybrać ofertę z Unibaksu wartą 2,6 mln złotych za sezon, za którą ma stać Roman Karkosik, jeden z najbogatszych Polaków. "Formalność" ta ma zostać ogłoszona 6 grudnia, czyli w dzień Świętego Mikołaja, podczas konferencji prasowej. "Anioły" z Gollobem, to pewny kandydat na mistrza Polski.
Skoro nie Gollob, to kibice mieli nadzieje, że rzeszowski zespół wzmocni bardziej przez nich lubiany Hampel. Tymczasem "Mały", zamiast szukać szczęścia w dalekim Rzeszowie, postanowił jeździć w przyszłym sezonie w Falubazie z Zielonej Góry. Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Szkoda, bo to byłby z wielu względów dla PGE Marmy fajny transfer.
Ze względu na to, że zawodnicy związani są z obecnymi pracodawcami do końca listopada, a sezon transferowy rozpoczyna się 1 grudnia, nikt na razie nie potwierdza, ani nawet nie komentuje zmian. Już w sobotę wiele zagadek powinno się wyjaśnić.
Jeżeli nie Gollob i Hampel, to kto może wzmocnić rzeszowski zespół? Wyboru już specjalnego nie ma. Może to będzie Słoweniec Matej Zagar, który już bronił barw ekipy znad Wisłoka, a który na razie czeka na oferty z Polski? Może Nicki Pedersen? Trzeba jeszcze porozumieć się z Rafałem Okoniewskim i doprecyzować kontrakt z Grzegorzem Walaskiem. Wszędzie w grę wchodzą bardzo duże pieniądze. Przed prezes Martą Półtorak gorące dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?