Próbny egzamin gimnazjalny 2012. Gimnazjaliści narzekali na pytania z chemii

W drugim dniu próbnych egzaminów gimnazjalnych, uczniowie gimnazjów dostali do rozwiązania osobno arkusze z matematyki, ma osobno z przedmiotów przyrodniczych.

- Test matematyczny nie był strasznie trudny. Przynajmniej dla mnie - mówi Piotr Hołub z Gimnazjum nr 1 w Rzeszowie. - Najtrudniejsze było pytanie otwarte, w którym trzeba było obliczyć prawdopodobieństwo.

Oto, jak brzmiało to zadanie z egzaminu gimnazjalnego z matematyki: "Paweł rzucił 5 razy zwykłą sześcienną kostką do gry. Zapisane kolejno wyniki rzutów utworzyły liczbę pięciocyfrową. Liczba ta jest parzysta i podzielna przez 9, a jej początkowe trzy cyfry to: 3,1,2. Ile oczek wyrzucił Paweł za czwartym i piątym razem? Podaj wszystkie możliwości. Odpowiedź uzasadnij".

Z kolei bez problemu poradzili sobie z zadaniami zamkniętymi, wymagającymi wybrania poprawnej odpowiedzi. Na rozwiązanie w sumie 23 zadań mieli 90 minut.

Natomiast z 24 poleceniami części przyrodniczej musieli sobie poradzić w 60 minut. Byli pytani m.in. o zakażenie wirusami zapalenia wątroby, konflikt serologiczny, roztwory, moc żarówki, promienie świetlne przechodzące przez soczewkę, współrzędne geograficzne, strefy klimatyczne, cechy klimatu arktycznego i gatunek zwierzęcia charakterystyczny dla tej krainy.

- Niełatwo wystawić jednolitą ocenę trudności tej części egzaminów, ponieważ zawierał pytania z biologii, chemii, fizyki i geografii, a każdy w innym przedmiocie czuje się dobry - mówi Olga Młynarczyk z Gimnazjum nr 1. - Najbardziej, o dziwo, spodobało mi się zadanie z biologii, dotyczące pracy mięśnia skurczu i rozkurczu.

Sprawdź: Próbny egzamin gimnazjalny 2012. ARKUSZ z matematyki

Sprawdź: Próbny egzamin gimnazjalny 2012. ARKUSZ z przedmiotów przyrodniczych