Nowy sprzęt w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie. Precyzyjnie uderzą w raka

W szpitalu przy ul. Szopena w Rzeszowie w najbliższych tygodniach zostanie zainstalowana warta aż 6 mln zł supernowoczesna aparatura do brachyterapii. Udało się ją kupić dzięki dotacji z Ministerstwa Zdrowia.

- Nowy nabytek pozwoli nam leczyć nie tylko skuteczniej, ale i bezpieczniej - podkreśla dr n. med. Jan Gawełko, z-ca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego ds. lecznictwa onkologicznego.

Wystarczy kilka minut

Ryzyko zachorowania na raka zwiększają: dym tytoniowy, promienie ultrafioletowe, niektóre substancje chemiczne, długotrwały stres, alkohol, dziedziczność. Na liście tej równorzędną pozycję zajmuje też niewłaściwa dieta. Wiadomo np., że błędy w żywieniu: nadmiar czerwonego mięsa i niedobór warzyw, mogą sprzyjać rozwojowi raka jelita grubego.

Ogromną zaletą brachyterapii jest jej precyzja. Izotop irydu, zabójczy dla raka, umieszcza się w tzw. aplikatorze. W trakcie zabiegu, umieszcza się go w okolicy guza lub nawet w jego wnętrzu. Kontakt aplikatora z ciałem pacjenta trwa od 3 do 5 minut.

- Ponieważ omijamy zdrowe tkanki mamy możliwość użycia dużej dawki terapeutycznej - dodaje specjalista.

Dotychczas w rzeszowskim "Szopenie" korzystano z 15-letniego aparatu starszego typu.

- Z jego pomocą mogliśmy stosować brachyterapię tylko w przypadku niektórych nowotworów, głównie macicy. Teraz będziemy mogli pomagać także pacjentkom z rakiem piersi, chorym z rakiem prostaty, nowotworami skóry oraz rakiem oskrzela - wymienia doktor Gawełko.

Przetarg na zakup nowej aparatury dla rzeszowskiego szpitala już rozstrzygnięto. Rozpoczęcie leczenia z jej użyciem zaplanowano na połowę listopada.

Najnowocześniejszy tomograf, trzeci akcelarator

To nie jedyna nowość w szpitalu przy ul. Szopena w Rzeszowie. W lecznicy trwa obecnie montaż najnowocześniejszego na Podkarpaciu tomografu komputerowego. Klasa aparatu pozwala bezbłędnie zlokalizować nawet najmniejsze zmiany chorobowe. Także guzki. Znając dokładne położenie zmiany radiolodzy mogą niezwykle precyzyjne zaplanować naświetlania. Tak, by oszczędzić jak najwięcej zdrowych tkanek w bezpośrednim sąsiedztwie guza.

- Powiększamy oddział chemioterapii dziennej. Już wkrótce miejsc dla chorych będzie dwa razy więcej niż obecnie - mówi Witold Wiśniewski, dyrektor rzeszowskiego szpitala.

W przyszłym roku, w nowym bunkrze, zostanie zamontowany trzeci akcelerator do naświetlań. Dzięki temu szpital będzie mógł przyjmować więcej pacjentów niż obecnie. A tych nie brakuje. Dziesięć lat temu raka wykrywano rocznie u ok. 5,5 tys. mieszkańców Podkarpacia. Obecnie u ponad 7 tys.! Kobiety najczęściej atakuje rak piersi. Mężczyzn - rak płuca.