Kilkadziesiąt osób, głównie starszych ludzi, przyjechało w ub. tygodniu na badania zorganizowane w jednym z hoteli w Rzeszowie. Zostali na nie zaproszeni telefonicznie. Organizator zapewniał, że badania są bezpłatne, a prowadzi je jeden ze znanych instytutów, za pieniądze z Unii Europejskiej.
- Zachęcony takim zaproszeniem wybrałem się z żoną i znajomymi - opowiada Witold Drozdowski z Rzeszowa. - Mnie i żony nie wpuścili, bo okazało się, że nie mamy ponad 50 lat. Nasi znajomi weszli.
Żadnych badań nie było
Rzeczywiście, w środku robiono jakieś "badania".
- Polegało to na tym, że kazano mi podnieść jedną rękę, naciskali mi na mięśnie i powiedzieli, że nie jest dobrze - opowiada Robert z Rzeszowa (nazwisko do wiad. red.). - Potem założyli mi jakieś urządzenie, potrzymali kilkanaście minut i stwierdzili, że jest o wiele lepiej.
Cóż to za urządzenie, które w kilkanaście minut poprawia stan zdrowia? To rezonator biofotonowy do harmonizacji energetycznej organizmu, za, bagatela, 5 tys. złotych!
- Ja tego nie kupiłem, bo coś mi nie pasowało - twierdzi Robert. - Ale byli tacy, zwłaszcza starsi ludzie, którzy kupili. Nie dziwię się, bo presja ze strony ludzi wykonujących te pseudobadania była ogromna. Mówili szybko i podniesionym głosem, natychmiast podkładając umowy kredytowe do podpisania. To był jakiś koszmar. Uciekłem stamtąd.
Lekarze: nic o tym nie wiemy
Organizatorzy spotkania zachwalali urządzenie, twierdzili, że stosowane jest w medycynie i rehabilitacji, działa na zasadzie rezonansu falowego, doprowadza do równowagi energetycznej, a ta jest podstawą skutecznego leczenia.
- Nigdy nie słyszałem o takim urządzeniu, w szpitalu się go nie stosuje - zapewnia Grzegorz Przysada, ordynator oddziału rehabilitacji Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Zdziwiony istnieniem rezonatora biofotonowego jest także Mariusz Drużbicki, fizjoterapeuta.
- Nie słyszałem o czymś takim, to pewnie jakiś nowy gadżet. Wiem, że ludzie chorzy zrobią wszystko, żeby wyzdrowieć, ale lepiej pieniądze przeznaczyć na gimnastykę, rehabilitację, a nie na takie wynalazki. Kontaktowałem się w tej sprawie z konsultantem krajowym ds. rehabilitacji. Też nie słyszał o tym rezonatorze.
Telefony milczą
Jak wynika z ogłoszenia, które umieszczono na drzwiach hotelu, w którym przeprowadzano "badania'", organizatorem akcji była BonaVita. Taki instytut funkcjonuje w Katowicach. Na swojej stronie internetowej zachwala urządzenie. Pisze, że jest to sprzęt, który odpowiada normom Unii Europejskiej. Podane są też numery telefonów: stacjonarny i komórkowy. Dzwoniliśmy na oba przez kilka dni. Niestety, bezskutecznie.
Wyjaśnienie
W artykule pt. "Chcieli nas "uzdrowić" za 5 tysięcy złotych!", opublikowanym 26 września 2012 r. na portalu nowiny24, znalazła się informacja, że organizatorem spotkania w Rzeszowie, podczas którego sprzedawano rezonator biofotonowy do harmonizacji energetycznej, był instytut BonaVita z Katowic. Jest to informacja nieprawdziwa. Firma Bona-Vita International SA nie jest instytutem i nie organizowała spotkania w Rzeszowie. Za nieścisłości przepraszam.
Małgorzata Froń
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce