Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid wycofuje tabletki na potencję "BeMAN" oraz "NoEnd"

Ewa Kurzyńska
Środki wspomagające potencję, m.in. wycofany „BeMAN”, panowie bardzo często kupują za pośrednictwem internetu.
Środki wspomagające potencję, m.in. wycofany „BeMAN”, panowie bardzo często kupują za pośrednictwem internetu. Krzysztof Łokaj
"BeMAN" wycofano ze sprzedaży, bo zawiera substancję, o której nie wspomniano w składzie preparatu.

W dodatku była to substancja o potwierdzonej aktywności farmakologicznej, która nie może być dodawana do takich środków spożywczych jak suplementy. Z kolei w preparacie "NoEND" znaleziono składnik o nazwie ikaryna. Szkopuł w tym, że nie potwierdzono bezpieczeństwa stosowania ikaryny w lecznictwie.

Główny Inspektor Sanitarny wydał decyzję o wycofaniu ze sprzedaży obu preparatów. W teren ruszyli pracownicy sanepidu w całym kraju, także na Podkarpaciu.

- W kilkunastu miastach regionu, m.in. w Rzeszowie, Dębicy, Leżajsku, Tarnobrzegu zabezpieczyliśmy opakowania suplementu o nazwie "NoEnd". Sprzedawano go w salonikach prasowych - mówi Alina Woźnica z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Oba środki można było kupić także w sklepach internetowych. Opakowania zawierające jedną tabletkę kosztowały od 25 do 30 zł. Oba reklamowano jako środki, które zwiększą sprawność panów w sypialni.

Ilu znalazło się kupujących, którzy uwierzyli w te zapewnienia? Na forach Internetowych znaleźliśmy wczoraj sporo wpisów, których autorzy recenzowali skuteczność obu środków. Panowie otwarcie dyskutowali także o innych suplementach, które przetestowali.

- W aptece pytania o skuteczność suplementów, które mają wspomóc potencję, padają rzadko. Może dlatego że to temat, który panów krępuje? Tego typu środki dostępne są bez recepty, a jest ich w ofercie kilkanaście, najczęściej kupują mężczyźni w starszym wieku. Częściej w wakacje niż inne pory roku - zauważa Lucyna Samborska, farmaceutka z Dębicy.

Zachodnie statystyki mówią, że zaburzenia erekcji, na różnych etapach życia, z różną intensywnością i z różnych przyczyn, są udziałem nawet co drugiego mężczyzny! W Polsce to wciąż temat tabu, a wielu panom trudno przyznać się do problemu zarówno przed lekarzem, jak i partnerką.

Dlaczego? Jak wynika raportu "Zaburzenia seksualne u mężczyzn", przygotowanego przez firmę "On board PR", ponad 1/5 mężczyzn uważa, że utrzymujące się zaburzenia seksualne mogą prowadzić do rozpadu związku. Podobnie myśli 14 proc. Polek. Skutek? Zamiast otwarcie zmierzyć się z problemem, panowie nierzadko próbują go maskować. Według pytanych, którzy wzięli udział w ankiecie, zamiast szczerej rozmowy mężczyźni w takiej sytuacji wybierają ucieczkę w pracę lub unikają seksu, tłumacząc się zmęczeniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24