Plajta OLT Express. Duża strata dla lotniska w Jasionce

- Mieliśmy lecieć na wakacje z żoną i 4-letnim dzieckiem - mówi mężczyzna. - Około 11 lipca zadzwonili do mnie z OLT Express z informacją, że nie polecimy bezpośrednio, tylko z międzylądowaniem. Trudno, pomyślałem, najważniejsze, że polecimy.

Ale w ostatni piątek okazało się, że nic z tego. Polski przewoźnik, spółka OLT Express Regional z powodu problemów finansowych odwołała wszystkie loty krajowe i zagraniczne. Będzie obsługiwać tylko loty czarterowe.

- Jak ja teraz powiem 4-letniemu dziecku, które czeka na ten lot od pól roku, że nie lecimy - denerwuje się pan Paweł. - Co mi z tego, że zwrócą za bilety, w końcu łaski nie robią. Mam jeszcze nadzieję, że jakiś inny przewoźnik będzie latał na tej linii i jednak polecimy.

W podobnej jak pan Paweł sytuacji znalazło się tysiące ludzi w całym kraju. Niektórzy pasażerowie przyszli na lotniska w piątek rano, ale okazało się, że samoloty nie latają, albo latają, ale tylko do niektórych portów.

- Leciałem z Gdańska do Rzeszowa przez Katowice, w Katowicach powiedzieli nam, że dalej nie lecimy - opowiada Łukasz z Rzeszowa. - Po kilku godzinach czekania bez żadnej informacji podstawili autobus i tak wróciliśmy do domu.

Polskie Linie Lotnicze LOT od 1 sierpnia wprowadzają dodatkowe połączenie ze stolicą. Z Rzeszowa samolot będzie wylatywał o godz. 5.55 i w Warszawie będzie o godz. 6.45. Z Warszawy samolot wyleci o 21.40, a wyląduje w Rzeszowie o 22.35.

W piątek OLT Express zwołało konferencje prasową, na której dyrektor Jarosław Frankowski obiecał, że wszyscy, którzy wykupili bilety otrzymają zwrot pieniędzy. A tych trzeba będzie oddać sporo, bo anulowanych zostało 130 tys. rezerwacji na rejsy krajowe i ok. 20 tys. na loty zagraniczne.

- Nie wykluczamy możliwości wznowienia lotów, ale na pewno nie najbliższych tygodniach, czy nawet miesiącach. Szukamy nowego inwestora - zaznaczył.

W piątek Urząd Lotnictwa Cywilnego zawiesił OLT Express koncesje, a spółka zgłosiła upadłość.

Plajta OLT Express to ogromna strata dla podrzeszowskiego lotniska w Jasionce. Ten przewoźnik, poza lotami krajowymi do Warszawy, Katowic i Gdańska, miał od końca października uruchomić połączenia zagraniczne z Rzeszowa do 7 europejskich miast: Paryża, Rzymu, Oslo, Amsterdamu, Hamburga, Dortmundu i Memmingen. Regularne rejsy miały ruszyć 29 października, a ceny biletów miały się zaczynać od 149 zł.

- Zarezerwowałam, jeszcze w czerwcu lot do Paryża na święta Bożego Narodzenia, bo mam tam córkę, zięcia i wnuki, ale niestety nie polecę - martwi się pani Iwona z Rzeszowa. - Autobusem nie dam rady, ze względu na chory kręgosłup, chyba, ze samolotem z Karkowa. Nie wiem, musze się jeszcze zastanowić. Szkoda, że te linie upadły, miałabym komfortowe połączenie - mówi kobieta.

W tej chwili z Jasionki i do Jasionki loty wykonują: PLL Lot do Warszawy, niemiecka Lufthansa do Frankfurtu i irlandzki Ryanair do Londynu (Luton, Stansted), Birmingham, Bristolu, Dublina, East Midlands, Barcelony (Girona) i Manchesteru.

- Upadek OLT Express to dla nas spora strata. Nie pozostaje nam nic innego jak szukać nowych przewoźników - mówi Łukasz Sikora, szef działu marketingu spółki lotniskowej "Rzeszów-Jasionka".