Komunie na Podkarpaciu od kilku lat przestają być świętem duchowym i okazją do rodzinnych spotkań w domach. Gości zaprasza się teraz na ekskluzywne przyjęcia do sal, w których zwykle odbywają się wesela. I nie chodzi tylko o oszczędność czasu przy gotowaniu, ale przede wszystkim o zrobienie odpowiedniego wrażenia.
Żeby zaimponować gościom
Do lamusa powoli odchodzą tradycyjne torty w kształcie otwartej Biblii, opłatka eucharystycznego lub serca.
Wzorem przyjęć weselnych rodzice zamawiają teraz torty piętrowe, udekorowane np. żywymi kwiatami. Na stołach rozkładają kolorowe winietki z imionami i nazwiskami gości, ułatwiające ich rozsadzenie.
- Menu, poza ilością potraw, również nie różni się od tego weselnego: dwudaniowy obiad, zimne płyty i ciepłe przekąski to standard - przyznaje Wojciech Ożóg, menedżer Hotelu Ambasadorskiego w Rzeszowie. - Coraz częściej zdarzają się nietypowe prośby np. o owoce morza lub sushi - dodaje.
Absolutną nowością są podziękowania dla przybyłych, które młoda para zwykła dodawać do weselnej "szyszki".
Te komunijne pamiątki to gipsowe aniołki lub przewiązane wstążką kartonowe rożki, do których dokłada się wybrany wierszyk. Podczas komunijnego przyjęcia obowiązkowo muszą być także atrakcje dla dzieci.
- U nas są to zabawy na świeżym powietrzu organizowane przez profesjonalnych animatorów. Jest też kucyk z zaprzyjaźnionej stadniny, a wieczorem fajerwerki - opisuje Marcin Kobylański z restauracji i winnicy Maria Anna w Wyżnem, niedaleko Rzeszowa.
Efekt? Chętnych na przyjęcia komunijne jest tyle, że w różnych częściach jednej sali równolegle odbywają się trzy imprezy. Termin trzeba rezerwować co najmniej z półrocznym wyprzedzeniem.
Fotoreportaż nie tylko spod ołtarza
Takie przyjęcie musi być też odpowiednio udokumentowane. Wynajęty przez szkołę fotograf lub kamerzysta towarzyszy dzieciom nie tylko w kościele. Rodzice zapraszają go do lokalu lub domu.
- Nie chcą już tradycyjnego pozowania z obrazkiem lub złożonymi do modlitwy rękami. Zdjęcia mają być radosne, spontaniczne, pełne rodzinnego ciepła, a nie poważne - opisuje życzenia klientów Grzegorz Olszewski z rzeszowskiego studia fotografii "Zebra".
Żeby komunijne wspomnienie było bardziej efektowne, wielu rodziców kupuje specjalne kreacje, w którą dzieci przebierają się na samo przyjęcie. Dziewczynki w różowo-białe balowe sukienki, chłopcy w eleganckie garniturki.
W sklepach z zabawkami oblężenie
W komunijnym szale nie może zabraknąć upominków, zgodnie ze ślubnym obyczajem wypunktowanych na liście prezentów. Numerem jeden wśród chłopców jest robot Lego, którego programuje się komputerowo i steruje jak małym samochodzikiem. Cena - 1500 zł.
- Rodzice chętnie kupują teleskopy, umożliwiające zbliżenia nawet do 545 razy, sprzedawane w zestawach z mikroskopem. Taki sprzęt kosztuje w granicach 350 zł - mówi Bartosz Krzemień ze sklepu Toys R Us w Millenium Hall. Tegorocznym hitem są też elektryczne hulajnogi, przenośne kosze do gry, miniaturowe trajki czyli rowery o trzech kołach, a także konsole nintendo z trójwymiarowym wyświetlaczem.
Na nowości mogą liczyć również ci przywiązani do tradycyjnych upominków. W sklepach z dewocjonaliami dobrze sprzedają się multimedialne gry biblijne, np. "Być uczniem Chrystusa" i posrebrzane obrazki z podpórką. Pisma Święte można kupić w typowo komunijnym wydaniu z białą okładką lub obwolutą, a nawet w skórzanym etui.
Co dajemy na I Komunię Św.?
- Teleskop w zestawie z mikroskopem 250-350 zł
- Hulajnoga elektryczna z możliwością blokady gazu 900 zł
- Konsole do gier 450-1500 zł
- Rower trójkołowy 300 zł
- Rower górski 1000-1500 zł
- Gry biblijne 30-60 zł
- Pismo święte 30-200 zł
- Biblia z ilustracjami 15-50 zł
- Obrazki srebrzone z podpórką 25-65 zł
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
