Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieszczady z czasów PRL-u w reportażach Krzysztofa Potaczały

Wojciech Zatwarnicki
Zbiór reportaży "Bieszczady w PRL-u” ukazał się nakładem wydawnictwa Bosz. Dostępny jest już w księgarniach i niektórych punktach sprzedaży w Bieszczadach, a po majowym weekendzie w sieci ogólnopolskiej – tradycyjnej i internetowej. Książkę można kupić także bezpośrednio w wydawnictwie (www.bosz.com.pl).
Zbiór reportaży "Bieszczady w PRL-u” ukazał się nakładem wydawnictwa Bosz. Dostępny jest już w księgarniach i niektórych punktach sprzedaży w Bieszczadach, a po majowym weekendzie w sieci ogólnopolskiej – tradycyjnej i internetowej. Książkę można kupić także bezpośrednio w wydawnictwie (www.bosz.com.pl).
W księgarniach można już kupić książkę "Bieszczady w PRL-u" autorstwa Krzysztofa Potaczały.

Ten reporterski zbiór to nierzadko nieznane historie oparte na barwnych wspomnieniach świadków tamtego okresu, uczestników ważnych dla tej części kraju wydarzeń, dodatkowo okraszone odkrytymi na strychach i w piwnicach dokumentami.

- Takiej Polski już nie ma. I takich Bieszczadów już nie ma - pisze Potaczała. - Nie ma też wielu spośród tych, dla których stały się miejscem pracy, przygodą, pojedynkiem z samym sobą i dziką naturą. Zjeżdżali tu za pieniędzmi, ale też za wolnością - żeby się sprawdzić i odnaleźć sens życia. Niezliczona rzesza nazwana bieszczadzkimi pionierami.

Ta książka jest o nich - przedzierających się przez wąwozy, potoki i błoto, moknących w deszczu na rozgrzebanych budowach, marznących zimą w "podszytych wiatrem" barakach. Jest dokumentem o ludzkiej przyjaźni, rywalizacji, marzeniach, sile i słabości.

To również opowieść o dygnitarzach polujących na żubry i niedźwiedzie, o tajemnicach rządowych ośrodków wypoczynkowych, o wymazywaniu z publicznej przestrzeni rdzennych nazw miejscowości. Oraz o tym, jak mieszkańcy przygranicznych terenów Polski i ZSRR bratali się przy wódce na plenerowych wiecach. I jak chłopi w Bieszczadach podnieśli bunt przeciw ludowej władzy organizując słynny na cały kraj protest.

Jest też niniejsza publikacja wspomnieniem górali, stanowiących w latach 60. i 70. nieodłączny element bieszczadzkiej mozaiki, szoferów ciężarówek, którzy niemal nigdy nie prowadzili swoich maszyn na trzeźwo, poławiaczy węży chwytających jadowite gady gołymi rękami, myśliwych zmagających się od lat 50. z nieprzebranymi watahami w ramach ogólnokrajowej akcji tępienia wilków.

Jeden z reportaży przypomina historię zburzenia pomnika Stalina w Ustrzykach Dolnych, inny rozjaśnia mroki banderowskich bunkrów i mogił, kolejny opowiada o grabieży i niszczeniu ocalałej z wojny sakralnej substancji. Wreszcie obszerny rozdział poświęcony jest najbardziej kontrowersyjnej postaci peerelowskiego okresu w Bieszczadach - pułkownikowi Kazimierzowi Doskoczyńskiemu. Skąd pochodził, jaki był w głębi duszy, co dobrego i złego zrobił, co jeszcze zamierzał?

Książka "Bieszczady w PRL-u" zawiera 21 opowieści spisanych na 272 stronach. Frapujące historie ilustrowane są ponad 150 czarno-białymi fotografiami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24