Problem warunków jakie panują w mieleckim schronisku dla bezdomnych zwierząt nie jest nowy. Od lat Powiatowy Inspektor Weterynarii walczył o to by poprawić byt psów w ochronce. W ub. roku jakby coś drgnęło miało być lepiej, ale jak twierdzi - Zmieniło się tylko na chwilę, by wrócić do poprzedniego stanu.
Co z psami od 1 maja
- Od 5 lat walczę o godne życie dla zwierząt w mieleckim schronisku. Teraz wydałem ostateczną decyzję. Do 1 maja skreślam Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt jako podmiot prowadzący. Później to miasto będzie musiało zając się bezdomnymi - mówi Roman Tomas, PIW w Mielcu.
Jak podkreśla Tomas decyzja ta jest niemal ostateczna, a wydana została, ponieważ do tej pory brak było właściwego zarządzania schroniskiem, jak również nie przestrzegano wytycznych co do jego funkcjonowania.
- Psów miało być coraz mniej. Tymczasem od października, kiedy to do Niemiec trafiło ok. 70 psów ta liczba utrzymuje się na tym samym poziomie, czyli 350, a powinno być ich o sto mniej - wylicza Tomas. - Taki stan rzeczy to w głównej mierze wina miasta, które powinno w jakiś sposób kontrolować schronisko, a do tej pory tak nie było.
Kolejną kwestią jaka zadecydowała o tak drastycznym kroku PIW jest jakość robót przy modernizacji schroniska.
- Budowa nowych boksów była niezgodna z projektem, jaki miasto nam przedstawiło. Dodatkowym argumentem jest jakość materiałów z których je wykonano. Siatki oddzielające psy od boksów są za słabe. Można je bez problemu rozciągnąć przez co psy wzajemnie się gryzły - wylicza Tomas.
Nie tracą nadziei
Kierowniczka schroniska dla psów w Mielcu ma nadzieję, że coś się jednak do 1 maja zmieni.
- Ta decyzja może być cofnięta, jeżeli miasto wznowi modernizację. Wiem, że jakieś pieniądze w budżecie są na to przeznaczone. Na razie nie tracimy nadziei - mówi Izabela Janus, kierowniczka schroniska.
- Nie przyjmujemy już psów, Dużo też pomagają nam uczniowie z mieleckich szkół, dzięki nam łatwiej nam przetrwać zimę. Co będzie dalej, zobaczymy. Jeżeli trzeba będzie odejść, odejdziemy - dodaje.
Co na to miasto?
W ogniu zarzutów PiW znalazł się prezydent Mielca. Jednak jak podkreśla Krzysztof Urbański, rzecznik prasowy Janusza Chodorowskiego miasto nie jest właścicielem schroniska.
- Prowadzi je Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt - mówi Urbański i dodaje, że przy wspomnianych remontach magistrat współpracował zarówno z Towarzystwem jak i z PIW-em.
- Od samego początku jego funkcjonowania samorząd miasta Mielca współpracował z kolejnymi kierownikami schroniska i w miarę możliwości wspierał go finansowo. Jednym z efektów współpracy był remont boksów dla zwierząt, który zakończył się w ubiegłym roku. Zarówno projekt boksów jak i sama realizacja inwestycji, wartej ok. 150 tysięcy złotych, zostały przygotowane oraz prowadzone w konsultacji i pod nadzorem pracownika PIW. Wysokość środków przeznaczonych na działalność MTOZ została kilka lat temu ustalona przez Radę Miejską. Jest to kwota, która wynika z możliwości budżetowych miasta Mielca - podsumował Krzysztof Urbański.
W magistracie dodają, że budżecie miasta na 2012 rok znalazły się pieniądze na "czipowanie" psów. Dzięki temu będzie prowadzony lepszy nadzór nad czworonogami w Mielcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"