Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundurowi protestowali na przejściu granicznym w Medyce. Chcą podwyżek

Norbert Ziętal
Ponad 300 strażników granicznych, policjantów, strażaków i funkcjonariuszy więziennych protestowało dzisiaj na przejściu granicznym w Medyce.
Ponad 300 strażników granicznych, policjantów, strażaków i funkcjonariuszy więziennych protestowało dzisiaj na przejściu granicznym w Medyce. Norbert Ziętal
Strażnicy graniczni, policjanci, strażacy i funkcjonariusze więziennictwa protestowali dzisiaj na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Domagają się podwyżek dla wszystkich służb mundurowych.

Łącznie na granicy w Medyce pojawiło się trzysta osób. Przeszli w pochodzie z oddalonego ok. kilometra od granicy parkingu. Zdezorientowani podróżni z Ukrainy, oczekujący na wjazd na przejście, robili im zdjęcia telefonami komórkowymi.

Nie sparaliżowali przejścia

Równolegle, przez trzy godziny, ich koledzy pracujący na przejściu, rozpoczęli protest włoski. Wyjątkowo skrupulatnie, ale zgodnie z przepisami, kontrolowali osoby przekraczające granicę. Wręczali im ulotki z informacją o proteście.

- To kolejna forma akcji. Wcześniej oflagowaliśmy nasze budynki, włączaliśmy syreny alarmowe. Dzisiaj prowadzimy akcję na przejściach granicznych. Na drogowych w Medyce i Dorohusku oraz lotniczym na Okęciu w Warszawie - informuje ppłk Jacek Zakrzewski, wiceprzewodniczący ZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Dzisiaj ruch na przejściu w Medyce był niewielki. Akcja nie sparaliżowała przejścia.

Premier podzielił mundurowych

Protest wybuchł po tym, jak premier Donald Tusk zapowiedział, że w tym roku policjanci i żołnierze dostaną 300 złotych podwyżki. Inne służby poczuły się urażone.

- Żądamy równego traktowania służb, zaprzestania ich różnicowania. Przecież wszyscy dbamy o bezpieczeństwo - twierdzi Zakrzewski.

Policjanci, choć mają obiecane podwyżki, solidaryzują się z kolegami.

Podróżni różnie podchodzili do protestu.

- Jeszcze im mało? Gdybym zarabiał tylko, co oni, to bardzo bym się cieszył. Skoro jest tak źle, to dlaczego jest tyle chętnych do pracy na granicy? - dziwił się kierowca ciężarówki.

- Jeżeli są tak zdesperowani, że wychodzą i protestują, to oznacza, że mają powód - bronił mundurowych turysta z Ukrainy.

Akcje protestacyjne będą jeszcze przeprowadzone w czterech miastach w Polsce, gospodarzach mistrzostw EURO 2012. Na 18 stycznia związkowcy są umówieni na rozmowę z ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim. Mają nadzieję, że wynegocjują wtedy realizację swoich postulatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24