Specjalistyczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc zajmuje się leczeniem pacjentów z całego regionu. W lecznicy działają oddziały: chirurgii klatki piersiowej, pulmonologii i chemioterapii, pulmonologii i chorób alergicznych układu oddechowego, gruźlicy i chorób płuc.
Lekarze ze Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rzeszowie zażądali podwyżki pensji zasadniczej o tysiąc złotych. Jeśli nie dostaną, od stycznia nie będą pełnić dyżurów. To zagraża funkcjonowaniu szpitala.
- Wiem, że między lekarzami a dyrektorem toczą się rozmowy. Sądzę, że obu stronom uda się dojść do porozumienia - mówi Teresa Gwizdak z Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega szpital.
Urzędnicy policzyli, że gdyby szef szpitala przystał na oczekiwania lekarzy, to w skali roku kosztowałoby to ok. miliona złotych. Wygospodarowanie takiej sumy, gdy szpital na koniec października miał 3,1 mln zł długów wymagalnych (termin ich spłaty minął) wydaje się nierealne.
Na jakim etapie są negocjacje? Nie wiadomo. Lekarze nie chcą na ten temat rozmawiać. Dyrektor szpitala, Krzysztof Barwinek, był wczoraj nieuchwytny.
Szpital gruźliczy jest jedyną jednostką marszałkowską, gdzie lekarze żądają podwyżek. Niewykluczone jednak, że roszczenia płacowe wysunie personel z innych lecznic.
- Popieramy postulaty kolegów ze szpitala na ul. Rycerskiej. W swoich oczekiwaniach nie są odosobnieni - twierdzi Zdzisław Szramik, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy na Podkarpaciu. - Lekarze w każdym szpitalu w regionie zastanawiają się nad podobnym krokiem. Nasze doświadczenia pokazały, że walkę o lepsze zarobki musimy prowadzić razem. Tylko wtedy mamy szansę na realny sukces.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?