Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala w Krośnie odwołany

Ewa Gorczyca
Zarząd do odwołania dyrektora przymierzał się od kilku miesięcy. Ale jeszcze dwa tygodnie temu marszałek Karapyta (na zdjęciu w środku), który uczestniczył w uroczystości rozpoczęcia budowy bloku operacyjnego w krośnieńskim szpitalu, unikał odpowiedzi na pytanie, czy los Leśniewskiego (na zdjęciu z lewej) jest przesądzony. - Decyzje kadrowe są dla mnie w tej chwili sprawą drugoplanową - mówił.
Zarząd do odwołania dyrektora przymierzał się od kilku miesięcy. Ale jeszcze dwa tygodnie temu marszałek Karapyta (na zdjęciu w środku), który uczestniczył w uroczystości rozpoczęcia budowy bloku operacyjnego w krośnieńskim szpitalu, unikał odpowiedzi na pytanie, czy los Leśniewskiego (na zdjęciu z lewej) jest przesądzony. - Decyzje kadrowe są dla mnie w tej chwili sprawą drugoplanową - mówił. Tomasz Jefimow
Leśniewski to piąty dyrektor, który musiał odejść z placówki podległej marszałkowi województwa.

Od początku roku dyrektorskie stanowiska opuścili

Od początku roku dyrektorskie stanowiska opuścili

Bernard Waśko - kierował Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Rzeszowie od 13 lat. Gdy zarząd województwa przyznał, że planuje odwołać go ze stanowiska, złożył rezygnację.

Mariusz Kocój - kierował Wojewódzkim Zespołem Specjalistyczny w Rzeszowie. Podobnie jak Waśko, sam złożył rezygnację.

Józef Długoń - ze stanowiska dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Jarosławiu został odwołany pod koniec marca.

Wojciech Wąsik - końcem marca zarząd odwołał go ze stanowiska dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. Wąsik był wtedy na zwolnieniu lekarskim. Wypowiedzenie odebrał dopiero 1 września.

Mirosław Leśniewski dziś po raz ostatni pojawi się w szpitalu. Na krótko - po to, by pożegnać się ze współpracownikami. Wczoraj zarząd województwa odwołał go ze skutkiem natychmiastowym.

- Przez ostatnie miesiące obserwowaliśmy, że zdolności kierowania szpitalem przez dyrektora Leśniewskiego były coraz mniejsze - argumentuje Sławomir Miklicz, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia.

Mirosław Leśniewski stanowisko dyrektora szpitala wojewódzkiego w Krośnie objął w listopadzie 2009 roku. Wcześniej szefował Wojewódzkiemu Zespołowi Specjalistycznemu w Rzeszowie. Zakończył głośny konflikt, który odbił się echem w całej Polsce: skłóceni z jego poprzednikiem lekarze złożyli wypowiedzenia, a szpitalowi groziło zamknięcie. Leśniewskiemu udało się wówczas przywrócić normalne funkcjonowanie szpitala.

9 milionów złotych na minusie

Teraz zarząd uznał, że misja dyrektora się zakończyła. Powód złej oceny to wyniki finansowe szpitala.

- Tu nie chodzi o wysokość zadłużenia, bo inne nasze placówki mają większe długi - przyznaje Miklicz. - Chodzi o to, że w krośnieńskim szpitalu zadłużenie rośnie najbardziej.

Miklicz przytacza liczby. Na koniec ub. roku szpital w Krośnie miał 2 mln straty. Na koniec sierpnia tego roku - było już 9 mln zł na minusie. Wicemarszałek dla porównania przytacza przykład szpitala w Tarnobrzegu. - Tam dług wzrósł tylko o 10 procent - mówi.

Przyznaję, mam żal

- Właściciel szpitala ma prawo zmienić zarządzającego i nie ma obowiązku się z tego tłumaczyć - tak decyzję o swoim odwołaniu skomentował wczoraj Mirosław Leśniewski. Przyznaje jednak, że ma żal. - Niespecjalnie mam sobie coś do zarzucenia. Uważam, że te niespełna dwa lata wykorzystałem do maksimum.

Leśniewski przypomina, że zgodził się na kierowanie szpitalem w trudnej, konfliktowej sytuacji.

- Na dyrektorskim biurku leżały wypowiedzenia wszystkich lekarzy - mówi.

Wylicza, co udało mu się zrobić.

- Przywróciłem funkcjonowanie RTG, wymieniony został sprzęt w zakładach diagnostyki obrazowej i medycznej, zakończyłem budowę szpitalnego oddziału ratunkowego i termomodernizację. Popełniałem błędy, ale też na mnie spadły skutki działań moich poprzedników. Szpital stracił np. kontrakt na hematologię, sprywatyzowano sztuczną nerkę.

Zarząd nie widzi perspektywy

Miklicz przyznaje: - Nie wszystko, co robił dyrektor, było złe, taka ocena byłaby niesprawiedliwa. Ale nie widzieliśmy w jego działaniu dobrej perspektywy dla tego szpitala.

Zarządu nie przekonał program restrukturyzacji, który przedstawił Leśniewski.

- Zbyt optymistycznie zakładał wzrost kontraktu od przyszłego roku - uważa wicemarszałek. Jest jeszcze inny zarzut w stosunku do dyrektora. Chodzi o jego decyzje, które podjął na początku roku, bez konsultacji z zarządem. Dał podwyżki lekarzom i obiecał je pozostałej załodze. A to odbiło się na finansach szpitala. Zdaniem zarządu - to były zbyt pochopne kroki.

Leśniewski uważa, że przeciwnie, wydatek był dobrą inwestycją dla szpitala.

- Tyle, że na efekty należało poczekać, a mnie nie dano więcej czasu - mówi. Tłumaczy, że chciał zatrzymać lekarzy i przyciągnąć nowych specjalistów. - To dałoby szpitalowi szanse na większe pieniądze z NFZ - twierdzi. Właśnie od października dostaliśmy nowe kontrakty, na ośrodek rehabilitacji słuchu i gastroenterologię.

Zgodnie z ustawą zarząd będzie musiał ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora. Ta procedura potrwa co najmniej 2 miesiące. Obowiązki Leśniewskiego od dziś przejmie na razie jego zastępczyni, Magdalena Tymcio.

Krośnieński szpital nie ma szczęścia do dyrektorów. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zmienili się już dziewięć razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24