Sprawiedliwi
Sprawiedliwi
Polaków narażających własne życie w celu ratowania od śmierci ludności żydowskiej wielokrotnie uhonorowano odznaczeniem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata", przyznawanym przez Muzeum Bohaterów i Męczenników Holocaustu Yad Vashem w Jerozolimie.
- Moja matka przeżyła dzięki mieszkańcom południowo-wschodniej Polski - powiedział podczas otwarcia ambasador Izraela.
"Nie wiedziałem" - to słowa często powtarzane przez obcokrajowców na widok mapy Podkarpacia gęsto usianej nazwami miejscowości, w których pomagano Żydom w czasie wojny. Wystawa przygotowana przez rzeszowski oddział IPN od kilku lat podróżuje po świecie. W tym tygodniu zaprezentowana została w sercu Europy.
- To bardzo ważne, by upamiętnić odwagę ludzi, którzy rozświetlali mroczne czasy współczesnej historii świata - powiedział Yacov Hadas-Handelsman, ambasador Izraela przy UE. - Rodzina mojej matki została uratowana przez Polaków we wschodnio-południowej Polsce, dzięki czemu mogę być dzisiaj tutaj z Państwem. Nie wszyscy moi rodacy mieli tyle szczęścia.
Yacov Hadas-Handelsman i ambasadorowie m.in. Polski, Gruzji, Armenii przybyli na otwarcie rzeszowskiej wystawy w Parlamencie Europejskim. Nosi ona tytuł "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata - pomoc Polaków dla ludności żydowskiej w Polsce południowo-wschodniej w latach 1939-1945". Na planszach są zdjęcia i historie osób, które zostały uratowane i które ratowały.
200 zapłaciło życiem
- Do tej pory ustaliliśmy 1600 osób z Podkarpacia, które udzieliły pomocy Żydom. 200 osób zostało za to przez Niemców zamordowanych. Nie tylko obcokrajowcy, ale i sami Polacy bywają zdziwieni, słysząc te liczby - informuje Elżbieta Rączy z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, która wspólnie z Igorem Witowiczem stworzyła wystawę.
Potwierdzone przypadki pomocy to zaledwie wierzchołek góry lodowej, ponieważ w Polsce nie przeprowadzono w odpowiednim czasie badań historycznych na ten temat.
- Wiele osób wolało nie przyznawać się do pomocy udzielonej Żydom, obawiając się złego traktowania przez komunistyczne władze - mówi Łukasz Kamiński, prezes IPN. - Dziś mamy duży problem z docieraniem do źródeł, świadkowie najczęściej już nie żyją.
Polacy musza przypominać
Wystawa trafiła do Brukseli z inicjatywy Tomasza Poręby, wiceprzewodniczącego delegacji PiS w PE. To on, wspólnie z Łukaszem Kamińskim, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej oraz z Ewą Leniart, dyrektorem oddziału IPN w Rzeszowie otwierali wystawę "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata".
- Powinniśmy dbać o nasze dobre imię. Wciąż przypina nam się łatkę antysemitów, a świat zaczytuje się w książkach Jana Tomasza Grossa - stwierdza europoseł. - Musimy przebijać się z tą informacją, że nie brakowało Polaków, którzy Żydom pomagali, ryzykując życie swoje i swoich dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?