Kardiologię uruchomiono w Sanoku 10 lat temu. Oddział mieścił się w tzw. starym szpitalu, liczącym 120 lat. Pacjenci byli leczeni w uwłaczających warunkach. W 2010 roku NIK orzekła, że oddział kardiologiczny, laryngologiczny oraz neurologiczny nadają się do zamknięcia. Wyznaczono termin (2018 rok) na przeniesienie oddziałów ze "starego" szpitala do nowych budynków.
Pieniądze z funduszy unijnych
- Pierwszą wizytę w terenie jako wicewojewoda odbyłam właśnie do sanockiego szpitala - wspomina wojewoda Małgorzata Chomycz. - Widziałam stary oddział kardiologiczny. Pacjenci byli leczeni w uwłaczających warunkach, lekarze mieli tragiczne warunki do pracy. Pamietam jednak, że tutaj uratowano mojego tatę. Dlatego jestem z tym miejscem związana emocjonalnie.
Kardiologię udało się przenieść dzięki pieniądzom z Regionalnego Programu Operacyjnego. Decyzję o dofinansowaniu podjął poprzedni zarząd województwa.
- To jest pierwszy etap alokacji starego szpitala - podkreśla starosta Sebastian Niżnik. - Teraz chcemy przenieść laryngologię i neurologię Planujemy, że stanie się to w latach 2012 - 2014.
Nowy oddział, liczący 1000 m kw., jest zrealizowany według autorskiej koncepcji ordynatora dr n. med. Stanisława Kułakowskiego. To on, mimo tak trudnych warunków pracy doprowadził, że sanocka kardiologia liczy się w kraju.
- Posiadamy cztery miejsca na specjalizację kardiologiczną, co zarezerwowane jest dla klinik - podkreśla Adam Siembab, dyrektor szpitala.
Wszystkie sale są klimatyzowane
Pacjentów przyjmuje się w punkcie pielęgniarskim, gdzie wykonywane są pierwsze badania.
- Chciałbym, aby w przyszłości do systemu było podłączone również laboratorium - podkreśla dr Kułakowski.
Kolejne dane z EKG, holtera, testu wysiłkowego trafiają od razu na serwer, gdzie są zapisywane pod numerem PESEL pacjenta. Pacjent trafia na oddział intensywnej terapii kardiologicznej (13 łóżek), albo na jedną z ogólnych sal, które mieszczą 29 łóżek. Wszystkie sale są klimatyzowane i mają własne łazienki.
- Mamy możliwość monitorowania każdego pacjenta, dysponujemy 30 kardiomonitorami - dodaje dr Kułakowski.- Pacjent jest obserwowany z dyżurki pielęgniarskiej, lekarskiej oraz z pokoju ordynatora.
Kardiologia posiada np. aparat do kontrapulsacji wewnątrzaortalnej. Jest to mini sztuczne serce, które wspomaga pracę mięśnia sercowego podczas ciężkiej niewydolności. Są też 2 echokardiografy, w tym jeden przezprzełykowy.
Serce nie może czekać
- 30 lat temu tłumaczono mi, że oddział kardiologiczny nie jest potrzebny w Sanoku, bo Krosno i Kraków są blisko i zawsze zdążymy - wspomina ordynator. - Okazało się jednak, że nie zawsze mogliśmy zdążyć, a tylko ci, do których dotrze się szybko mają szansę na uratowanie.
Serce nie może czekać - dodaje dyr. Siembab. - Dlatego tak ważne jest, by opieka kardiologiczna była jak najbliżej pacjenta.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA