Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy chodnik, ale nie możemy wjechać do domu

Dorota Mękarska
Maria Ziemiańska nie chce blokować wykonania i odbioru inwestycji, ale pragnie mieć wygodny i bezpieczny wjazd na swoją posesję.
Maria Ziemiańska nie chce blokować wykonania i odbioru inwestycji, ale pragnie mieć wygodny i bezpieczny wjazd na swoją posesję. Dorota Mękarska
W ramach przebudowy dróg powiatowych w Trepczy budowane są chodniki. Mieszkańcy wsi są bardzo z tego zadowoleni, bo chodniki znacznie poprawią stan bezpieczeństwa na drodze. Chodniki nie cieszą jednak dwóch rodzin, które straciły możliwość wjazdu na własną posesję.

Bogumiła i Bogdan Kocunikowie oraz Maria i Piotr Ziemlewiczowie są spokrewnieni. Mieszkają na jednej dziaŁce, sąsiadującej z drogą. Jeszcze przed remontem ich posesję od ulicy dzielił rów. Teraz zamiast fosy mają chodnik. I sporo problemów.

Zróbcie sobie nowe ogrodzenie

Do posesji obu rodzin wiodą dwie bramy wjazdowe. Działka jest ogrodzona metalowym ogrodzeniem.

Przed remontem zarówno brama, jak i ogrodzenie znajdowały się na poziomie pobocza. Po remoncie okazało się, że jedna brama znajduje się blisko 30 cm, a druga około 1 metra poniżej chodnika.

- Kiedy zobaczyliśmy, jak ten chodnik wygląda, zwróciliśmy się do wykonawcy z interwencją, ale nam powiedziano, że nie można nic zmienić, bo taki jest projekt - mówi Bogdan Kocunik. - Wykonawca stwierdził, że mamy sobie ogrodzenie przerobić.

Problem jednak w tym, że jedno skrzydło bramy Kocuników znajduje się teraz na innym poziomie w stosunku do chodnika niż drugie. Wygląda więc na to, że Kocunikowie będą musieli zrobić sobie bramę pod skosem.

Dyrektor dał słowo

U Ziemlewiczów sytuacja jest jeszcze gorsza. Tu nasyp pod chodnik sięga prawie 1,5 m z jednej strony bramy, z drugiej - nieco mniej. - Gdy tylko zobaczyliśmy, jak to wygląda, napisaliśmy pismo do starosty.

Odpisał nam, że wszystko jest robione zgodnie z projektem i że nie mamy się czego obawiać - mówi Maria Ziemlewicz.

- To mi jednak nie wystarczyło. Pojechałam do starostwa i do inspektora nadzoru. Ściągnęliśmy tu dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg. Obiecał, że wszystko zostanie prawidłowo zrobione, ale mamy co do tego poważne wątpliwości, bo jak na razie nic w tej sprawie się nie dzieje. Obawiamy się, że będziemy musieli robić nie tylko ogrodzenie wraz z bramą, ale i wjazd. To, wstępnie licząc, będzie kosztować około 10 tys. zł.
Obie bramy nie dają się w tej chwili zamknąć, stoją więc otworem. Dlatego nie można spuścić z oczu dzieci, które wcześniej mogły bezpiecznie bawić się na podwórku.

Nowe ukształtowanie terenu spowodowało też, że po większych ulewach strugi wody wlewają się na podwórko Kucuników i Ziemlewiczów, zalewając im piwnicę.

Sąsiedzi patrzą na ten wjazd ze zdziwieniem. - Chodzą i pytają: co wy z tym zrobicie? - mówi Bogumiła Kocunik. - Wyjście jest tylko jedno: trzeba wszystko podnieść, ale pół podwórka zajmie nam nasyp pod wjazd. Ciężko mi sobie wyobrazić, jak będzie się tędy jeździć w zimie.

Obie rodziny korzystają teraz z jednej bramy: Kocuników. Wjazd przez nią jest możliwy, choć też utrudniony.
- Dobrze, że to brama należąca rodziny, bo gdyby nie to, bylibyśmy "uziemieni" - dodaje pani Maria. - Tak nie powinno być. W całej tej inwestycji zatracono aspekt ludzki.

Nikt nikomu nie chce robić na złość

Obie rodziny zwróciły się o pomoc do radcy prawnego. Ten już wystosował pismo do starosty sanockiego, przypominając w nim, że zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, w przypadku przebudowy drogi, budowa lub przebudowa istniejących zjazdów należy do zarządcy drogi.

Kazimierz Dwornik, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, mówi, że jak złożył obietnicę, to ją dotrzyma. - Po zakończeniu inwestycji wykonamy podjazd i wyjazd z działki, ale nie dotyczy to ogrodzenia - zaznacza. - Ta sytuacja nie odnosi się zresztą tylko do jednej rodziny. Te niedociągnięcia będą sukcesywnie korygowane, bo nikt nikomu nie chce robić na złość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24