Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drapieżne pustułki mieszkają w centrum Rzeszowa

Bartosz Gubernat
Złapane w poniedziałek pustułki to młode osobniki, które dopiero uczą się latać. Poza trzema podlotkami w kamienicy w centrum mieszka jeszcze kilka dorosłych ptaków tego gatunku.
Złapane w poniedziałek pustułki to młode osobniki, które dopiero uczą się latać. Poza trzema podlotkami w kamienicy w centrum mieszka jeszcze kilka dorosłych ptaków tego gatunku. Bartosz Gubernat
Niecodzienną przygodę przeżyli mieszkańcy centrum Rzeszowa. Przed ich klatką wylądowały dwie drapieżne pustułki.

Pustułka zwyczajna

Pustułka zwyczajna

Gatunek średniej wielkości ptaka drapieżnego z rodziny sokołowatych, zamieszkujący prawie całą Europę i Azję z wyjątkiem koła podbiegunowego. W Polsce coraz rzadziej spotykany, od lat 60. i 70. XX wieku jej liczebność regularnie spada. W 2006 roku w Polsce stwierdzono tylko ok. dwóch tysięcy par pustułek, podczas gdy w całej Europie jest ich ok. dwustu tysięcy par. Mieszka głównie w koronach wysokich drzew na obrzeżach lasów, w górach, a bardzo często także w okolicach bezleśnych i terenach zurbanizowanych w centrach dużych miast. Rozpiętość skrzydeł dorosłej pustułki to ok. 68-74 cm, długość ciała maksymalnie 35 cm. Pustułki żyją do 15 lat.
źródło: wikipedia

- Szedłem z wnukiem na spacer, kiedy na dachu stojącego przy ulicy samochodu zauważyłem ptaka. W pierwszej chwili pomyślałem, że to zmoczony przez burzę gołąb. Ale nie pasowały mi intensywnie żółte łapki. Podszedłem bliżej, ale ptaszek nie uciekał. Pozwolił sobie nawet zrobić zdjęcia. To było coś z rodziny sokołów. Przepiękny - mówi pan Wiesław.

Po godzinie ptak wciąż siedział obok samochodu, tym razem na metalowej barierce. Ponieważ nie mógł odlecieć, mieszkańcy centrum Rzeszowa zadzwonili po pomoc do naszej redakcji.

Wspólnie wezwaliśmy na miejsce specjalistę współpracującego z Rzeszowskim Stowarzyszeniem Ochrony Zwierząt. Kiedy dotarła pomoc, do ptaka dołączył drugi, identyczny. We wtorek rano potrzebna była kolejna interwencja, ponieważ na niskim żywopłocie obok klatki schodowej siedział trzeci ptak.

- Wszystkie trzy to młode pustułki. Są nieco osłabione, jeden ma w dziobie pasożyta, którego trzeba wyleczyć. Wczoraj kupiłem im kurczaka. Jedzą, co pozwala mieć nadzieję, że szybko się wzmocnią i będą mogły wrócić na wolność. Ale o pomoc w opiece poproszę doktora Fedaczyńskiego z Przemyśla. W środę zawiozę tam ptaki - mówi Jerzy Zajdel z Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt.

Radosław Fedaczyński, weterynarz znany m.in. z opieki nad dzikimi zwierzętami chętnie przyjmie pustułki.

- Do karmienia dzikich, drapieżnych ptaków mamy specjalnie hodowane myszy. Myślę, że jeśli nie mają żadnych złamań i urazów w ciągu 7-10 dni powinny być gotowe na powrót w naturalne środowisko. A to właśnie strychy i poddasza miejskich budynków. Pustułki są bardzo pożyteczne, bo pozwalają regulować populację myszy i szczurów - tłumaczy doktor Fedaczyński.

Dlaczego nie mogły wrócić do gniazda? Zdaniem Radosława Fedaczyńskiego przyczyn mogło być kilka. Po pierwsze potężna ulewa, która w poniedziałek po południu przeszła nad Rzeszowem.

- Deszcz mógł zmyć ich gniazdo. Niewykluczone też, że zniszczył je człowiek. Możliwy jest także atak kota albo łasicy. To młode ptaki, które dopiero uczą się latać. Dobrze, że zostały złapane, bo to dla nich najtrudniejszy czas i mogły zostać zjedzone lub poważnie poranione przez inne zwierzęta - przekonuje dr Fedaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24