Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Dziecko znalazło szkło w jogurcie Danone. Będą kontrole

Roman Kijanka
Miłosz pokazuje, co znalazł w swoim jogurcie.
Miłosz pokazuje, co znalazł w swoim jogurcie. Roman Kijanka
- Usłyszałam jak synek pyta: a co to? Spojrzałam i nogi się pode mną ugięły. W rączce trzymał kawałek ostrego szkła, który znalazł w jogurcie Danone - opowiada Anna Leja, matka 2,5-letniego Miłosza.

- Był wymorusany jogurtem, który mu dałam. Sprawdziłam, czy nie ma szkła w ustach. Na szczęście> w opakowaniu był tylko ten kawałek, który trzymał - mówi dalej i zapewnia, że opakowanie jogurtu, który kupiła w delikatesach przy ul. Łańcuckiej w Przeworsku było nienaruszone.

- Na całe szczęście odłamek szkła był na tyle duży, że Miłosz nie włożył go do buzi i nie połknął - mówi z przejęciem kobieta.

Dziadek Miłosza skontaktował się producentem. Na jego prośbę szkło razem z opakowaniem przesłano kurierem do warszawskiej siedziby firmy.

- Natychmiast zadzwoniliśmy do rodziców chłopca oferując pomoc. Również lekarską. Na szczęście była niepotrzebna - mówi Ewa Zacharewicz, odpowiedzialna za relacje zewnętrzne w firmie Danone.

Szukają winnego

- Taki kawałek szkła nie mógł dostać się do jogurtu w procesie produkcji. Cała linia jest automatyczna, działa bez dostępu człowieka i bez przerwy jest monitorowana. Tak duży kawałek nie poszedłby nawet przez nalewaki jogurtu - wyjaśnia Zacharewicz.

Wczoraj kawałek szkła został przesłany do specjalistycznego laboratorium w Wielkiej Brytanii. Badania pozwolą określić skład szkła i do czego służyło opakowanie z niego zrobione, a nawet jak długo znaleziony w jogurcie kawałek w nim przebywał. Kolejnym etapem będzie sprawdzenie wszystkich etapów i partnerów w łańcuchu dystrybucyjnym.

- Dla nas jest to poważne i niespotykane zdarzenie, dlatego zrobimy wszystko by znaleźć winnego - < zapewnia przedstawicielka Danone.

Będzie kontrola

Przed wysłaniem opakowania jogurtu razem z kawałkiem znalezionego w nim szkła do Warszawy matka Miłosza zrobiła zdjęcia, które przesłała do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Rzeszowie. Ta natychmiast poinformowała o tym inspektorów w Przeworsku i Warszawie.

- Zleciliśmy też przemyskiej delegaturze kontrolę produktów mlecznych ze szczególnym uwzględnieniem jogurtów tej firmy - zapewniła nas wczoraj Małgorzata Jaremko, naczelnik wydziału ochrony konsumentów WIIH.

Pochwaliła też postawę matki Miłosza, która ostrzegła innych o możliwym zagrożeniu.

- Zadzwoniłam m.in. do naszego przedszkola. Tam już sprawdzają takie produkty przed podaniem ich dzieciom. Lepiej dmuchać na zimne - mówi Anna Leja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24