Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płyty - hity: Genesis "Wind and Wuthering"

Grażyna Woźniak
Genesis "Wind and Wuthering"
Genesis "Wind and Wuthering"
Rockowi surrealiści, którzy zaproponowali światu coś więcej ponad perfekcyjną technikę muzyczną i trafiające do przeciętnego słuchacza dobre teksty piosenek - tak w skrócie pisano o zespole Genesis.

W pierwszym składzie Genesis z 1967 roku znaleźli się Peter Gabriel (vokal), Tony Banks (instrumenty klawiszowe), Chris Stewart (perkusja), Anthony Phillips (gitara, śpiew) i Mike Rutherford ( bas, gitara, śpiew). Skład zespołu ulegał później modyfikacjom. Zawsze jednak udawało się zachować charakterystyczne brzmienie, dzięki któremu Genesis zyskali sobie miano niepowtarzalnych.

Współcześni im Emerson Lake and Palmer czy King Crimson w swoich eksperymentach posunęli się do momentu, kiedy ślepe koncentrowanie się na technice często sprowadzało piosenki do podrzędnej roli. Grupa Genesis postawiła na muzykę poruszającą swym ładunkiem emocjonalnym, nie zaś techniczną perfekcją.

Pierwsze ich nagrania płytowe nie miały zbyt wysokich notowań. Dopiero "Foxtrot" pozwolił wydostać się z frustrującej anonimowości.

Ideą zespołu stało się wnoszenie do muzyki rockowej większej wyobraźni. Przewodnikiem po dziwnych jej zakamarkach był Peter Gabriel. Za jego to sprawą koncerty brytyjskiego zespołu przekształcały się w swoisty teatr. Gabriel pojawiał się na scenie w wymyślnych kostiumach i maskach. W jego rękach stawały się one doskonałym narzędziem do wyraźniejszego przedstawienia swojej osobowości oraz postaci, o których śpiewał. Nie raz szokował też publiczność wymyślnymi efektami.

Bardzo szybko on właśnie zdobył sobie miano lidera grupy. Kiedy w 1975 roku charyzmatyczny wokalista opuścił swoich kolegów jednogłośnie okrzyknięto, że jest to koniec zespołu Genesis. Tymczasem miejsce Gabriela zajął Phil Collins, grający wcześniej na perkusji.

Szybko okazało się, że była to udana podmianka. Krążek "Wind and Wuthering" (1977) był drugim produktem Genesis z nowym wokalistą w roli głównej. Krytycy zachwycali się pełniejszym brzmieniem i staranniejszym wykonaniem płytowych kompozycji. m.in. "Blood On the Rooftops" czy "One For the Vine". Inni zarzucili muzykom zbytnie rozmydlenie proponowanych utworów. Jedno było pewne, Collins zaakceptowany został przez niedawnych jeszcze zwolenników Gabriela.

- To kapitalny wokalista. Mało jest ludzi, którzy potrafią powtórzyć wszystkie jego partie - powie Ray Wilson, który przejmie pałeczkę po Philu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24