W tym miesiącu Służba Celna rozpoczyna jedyną w swoim rodzaju kampanię społeczną. Przygotowano ponad 1,3 mln ulotek mających trafić do skrzynek pocztowych, reklamy telewizyjne i radiowe oraz stosowne plakaty, które będą rozklejane m.in. w parafiach.
Organizatorzy przedsięwzięcia mają jeden cel: chcą uświadomić, że przemyt ma negatywne skutki dla państwa, społeczeństwa, a także osób trudniących się procederem.
Akcja prowadzona będzie w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim i oczywiście podkarpackim. W ostatnim z nich funkcjonują polsko-ukraińskie przejścia graniczne: w Medyce, Korczowej i Krościenku oraz kolejowe przejście graniczne w Przemyślu.
- W ub. roku udaremniliśmy przemyt ponad 50 milionów sztuk papierosów - mówi Edyta Chabowska z Izby Celnej w Przemyślu. - Towar znajdywaliśmy w podręcznych bagażach podróżnych, a także w specjalnie do tego przystosowanych skrytkach wykonanych w samochodach osobowych, ciężarówkach, wagonach.
Celnicy są przekonani, że z przemytu często żyją całe rodziny. Szczególnie w miejscowościach położnych przy granicy ów proceder jest postrzegany jako normalny sposób zarabiania pieniędzy lub dorabiania do skromnej pensji.
Dobitnym przykładem były pamiętne blokady przejścia w Medyce. W grudniu 2008 roku kilkaset osób sparaliżowało je w proteście przeciwko ograniczeniom w przynoszeniu papierosów z Ukrainy do Polski.
- Dla mnie to jedyne źródło dochodu - podkreślało wówczas wielu z tam obecnych. - Jestem bezrobotny, nie mam pieniędzy, muszę chodzić po "fajki" - argumentowali inni, którzy nawet kilka razy dziennie "kursowali" z Polski na Ukrainę i z powrotem.
Na plakatach i billboardach mających lada dzień pojawić się na ulicach, znajdą się hasła: "Czy dwa lata Twojego życia są dla Ciebie ważne?", "Nie przemycaj, bo możesz stracić wolność", "Czy Twoje dzieci są dla Ciebie ważne? Nie przemycają - bądź ojcem, a nie przestępcą", "Czy Twoja przyszłość jest dla Ciebie ważna? Nie przemycaj, bo to piętno na całe życie".
Planowaną kampanią zupełnie nie przejmują się nasi rozmówcy spotkani na przygranicznym bazarze w Medyce.
- No i po, co to robią? - dziwi się około 50-letnia kobieta pokątnie oferująca ukraińskie papierosy.
- Niech siebie pouczają, a nas zostawią w spokoju - dogaduje, ktoś z boku.
Zdaniem socjologa Leszka Gajosa z Rzeszowa, akcja celników nie przyniesie spodziewanych rezultatów.
- Podkarpacie i inne wschodnie regiony kraju, charakteryzują się biednym społeczeństwem - twierdzi Gajos. - Jeśli alternatywą dla ubóstwa jest możliwość dorobienia na kilku paczkach papierosów z Ukrainy, to ludzie nie cofną się przed przemytem. Akcja, jak akcja. Ktoś, chciał się wykazać - kwituje socjolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA