Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci: Lekarze rodzinni nie chcą kierować na badania

Ewa Kurzyńska
Łukasz Białorucki
Im więcej badań zleci lekarz rodzinny, tym mniej pieniędzy zostanie dla niego z puli, którą dostaje z NFZ. Taki system nie zachęca do wypisywania zleceń. Lekarze protestują: nie żałujemy na diagnostykę.

- Na własnej skórze przekonałem się, jak trudno dostać skierowanie na morfologię. Czułem się słaby, miałem bóle i zawroty głowy, ale lekarz odmówił zlecenia badania. Zrobiłem je prywatnie. Okazało się, że mam anemię. Od razu zmieniłem lekarza. Myślę o złożeniu skargi w tej sprawie do NFZ - denerwuje się mieszkaniec Rzeszowa, który zgłosił się do reportera Nowin.

System nie jest dobry

Średnio lekarz rodzinny z regionu ma 1600 pacjentów. Za opiekę nad nimi otrzymuje ok. 13 tys. zł miesięczne. Medycy twierdzą, że ich zarobek to maksimum 40 proc. z tej kwoty, pomniejszone dodatkowo o podatki i składki ZUS. Gdzie reszta wyjściowej sumy? Za pieniądze z funduszu lekarze utrzymują także gabinety, zapewniają pensje np. rejestratorce. I płacą za badania diagnostyczne chorych.

- To zły system. Przepisy powinny zobowiązywać lekarzy rodzinnych do przeznaczania stałych kwot na badania i profilaktykę. Sądzę, że wówczas skończyłyby się problemy z uzyskaniem skierowań - nie ma wątpliwości Adam Sandauer ze stowarzyszenia "Primum Non Nocere".

Podobnego zdania jest dr hab. n. med. Andrzej Pluta, hematolog w Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie:

- Liczba zleconych badań w żadnym wypadku nie powinna być powiązana z zarobkami lekarzy. Wśród pacjentów mam młodą kobietę, która zgłosiła się do specjalisty medycyny rodzinnej z powodu bólu kości. Lekarz nie zlecił żadnych badań podczas trzech kolejnych wizyt.

Pacjentka ostatecznie zgłosiła się do internisty, który skierował ją do szpitala. Po pięciu miesiącach od wystąpienia pierwszych objawów stwierdzono u niej nowotwór układu chłonnego w najbardziej zaawansowanym stadium. Gdyby od razu wykonano kilka podstawowych badań, chora mogła znacznie wcześniej trafić pod opiekę specjalistów z ośrodka onkologicznego.

Lekarze: nie żałujemy na badania

Jeszcze niedawno lekarze rodzinni mieli obowiązek, by każdego miesiąca 10 proc. sumy idącej za kontraktem przeznaczyć na badania.

- Lekarze zabiegali o zniesienie tego obowiązku. Przychylono się do ich żądań, gdy kasy chorych przekształcano w Narodowy Fundusz Zdrowia - tłumaczy Marek Jakubowicz z oddziału NFZ w Rzeszowie.
Co na to medycy? Zapewniają, że nie żałują pieniędzy na badania pacjentów. Wyliczają: w 2009 roku w całej Polsce wykonaliśmy ponad 84 mln badań. To o 22 proc. więcej niż w roku 2008. Takie dane widnieją na stronie Porozumienia Zielonogórskiego, które zrzesza lekarzy rodzinnych z całego kraju.

- Co więcej, kilka lat temu wystąpiliśmy do NFZ z propozycją, aby pomniejszono nasze stawki o 10 proc., a koszty finansowania badań, na które kierowalibyśmy pacjentów, wziąłby na siebie NFZ. Odmówiono - podkreśla lek. med. Wacław Frydrych z Porozumienia Podkarpackiego.

;bCo państwo sądzicie o sprawie? Czy Wasi lekarze rodzinni wypisują skierowania na badania?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24