Na nowy park na Baranówce trzeba jeszcze poczekać

Przypomnijmy. Dwa lata temu pisaliśmy o planach utworzenia na osiedlu Baranówka IV nowego, miejskiego parku, za ok. 6 mln zł. Miał być podzielony na dwie części: po obu stronach ul. Obrońców Poczty Gdańskiej. Później okazało się, że na inwestycję trzeba poczekać, bo w budżecie zapisano zaledwie 10 tys. zł. Potem pojawiła się nadzieja na przyspieszenie prac.

Miasto wygospodarowało ponad 53 tys. zł i w jednej części parku, w okolicy bloków przy ul. Raginisa udało się zrobić plac zabaw dla dzieci. Z kiwakami, huśtawką wahadłową z siedziskiem koszykowym, zestawem z sześcioma elementami: linowymi, zjeżdżalnią, drabinką i fragmentem ścianki wspinaczkowej. A co z resztą?

- Będziemy się starali, aby w budżecie na 2011 r. wygospodarować 150 tys. zł na projekt parku - zapowiadała dyrektor ZZM.

Nie udało się jednak.

- Na razie na tym placu zabaw zakończyliśmy prace - tłumaczy dyrektor Duch - Wąsowicz. - Ale już tłumaczę, dlaczego. W tym roku na zielone inwestycje dostałam ponad 6 mln zł. Tak dużej kwoty nie mieliśmy na przestrzeni ostatnich 4 lat. Pieniądze wydamy jednak na najpilniejsze prace.

Ponad 3 mln zł pójdzie na rewitalizację parku przy ul. Cieplińskiego w Rzeszowie. Powstanie tam plac zabaw z pierwszą w mieście elastyczną nawierzchnią. Zostaną wyremontowane wszystkie alejki, ustawione ławki i wymienione będzie oświetlenie. Kolejna inwestycja za 2,1 mln zł to budowa ścieżki rowerowej wzdłuż Wisłoka. 120 tys. zł pójdzie na kontynuację remontu parku przy ul. Rycerskiej, a 500 zł na budowę dwóch - trzech nowych placów zabaw.

- Do końca miesiąca podejmiemy decyzję, gdzie będą ulokowane. Myślimy o parku w Słocinie - mówi dyrektor.

Takie też było życzenie jednego z mieszkańców, które umieścił w bombce na choince z życzeniami do prezydenta.

- A co z naszym parkiem? Doczekamy się go w ogóle? - pyta zaniepokojony Jacek Adamowicz, były radny, mieszkaniec osiedla. - Żeby choć koncepcja już była. Obawiam się jednak, czy w kolejnych latach ten pomysł znów nie pójdzie w odstawkę.

Podobne obawy ma więcej Czytelników, którzy dopytują, czy pomysł czasem nie "umarł".

Szefowa zieleni miejskiej wyjaśnia, że to zadanie doczeka się swojego terminu. Nie da się wszystkich inwestycji od ręki załatwić.

- W przyszłym roku także będę się starała o pieniądze na projekt - zapewnia. - Na razie w tej okolicy zrobiliśmy plac zabaw, bo on wydawał się najpilniejszy.

W planach są m.in. alejki spacerowe, ławeczki, nowe rośliny. Po drugiej stronie ul. Obrońców Poczty Gdańskiej posadzono już świerki serbskie omorika.