Kardiolodzy ostrzegają: początek wiosny groźny dla sercowców

Na tzw. wiosenne przesilenie szczególnie podatne są osoby starsze oraz cierpiące z powodu chorób serca i układu krążenia.

- Marzec to dla kardiologów wyjątkowo pracowity okres - przyznaje lek. med. Stanisław Mazur, kardiolog i internista z Centrum Medycznego Medyk w Rzeszowie. - W ostatnich kilku dniach miałem sporo pacjentów, którzy czuli się tak źle, że potrzebowali pilnej porady. Dziennie przyjmowałem nawet 25 chorych - wylicza lekarz.

Kołatanie serca, osłabienie

Jak poradzić sobie z wiosennym przesileniem?

- Zadbaj o urozmaiconą dietę. Postaraj się wzbogacić codzienne menu w warzywa (np. mrożone), kasze, owoce.

- Nie żałuj czasu na sen. Śpij nocą 7-8 godzin.

- Codziennie znajdź czas na spacer. Na świeżym powietrzu spędź przynajmniej pół godziny.

- Pomyśl o regularnej aktywności fizycznej. Jeśli chorujesz, skonsultuj się z lekarzem rodzinnym, który doradzi, jaki sport możesz bezpiecznie uprawiać.

- Postaraj się zrelaksować. Stres obniża odporność równie mocno jak brak snu.

- Nie stosuj drakońskich diet! Organizm, uboższy po zimie w witaminy i sole mineralne, nie zniesie tego dobrze.

Pomocy kardiologa szukała wczoraj m.in. Bronisława Pociask z Rzeszowa. - Cierpię na chorobę wieńcową i początek wiosny to dla mnie wyjątkowo trudny okres. Jestem jakaś taka słaba, dokucza mi kołatanie serca - mówi starsza kobieta.

Dlaczego u progu wiosny czujemy się gorzej?

- Zimą zazwyczaj mniej się ruszamy, w diecie jest mniej owoców i warzyw, a więcej mięsnych, tłustych potraw. To sprawia, że pojawiają się dodatkowe kilogramy, układ krążenia zostaje mocniej obciążony. A gdy robi się słonecznie, mnóstwo osób bierze się za gruntowne porządki w domu czy na działce. Nagły, intensywny wysiłek jest bardzo niebezpieczny dla serca. W takiej sytuacji może nawet dojść do zawału - ostrzega doktor Mazur.

W rzeszowskim Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Lwowskiej z powodu zawałów leczonych jest ponad 900 osób rocznie.

- Pacjentów z tym schorzeniem jest zdecydowanie więcej na przełomie marca i kwietnia. Drugi równie niekorzystny pod tym względem okres to przełom października i listopada - przyznaje lek. med. Janusz Romanek, kardiolog ze SW nr 2.

Wariuje pogoda, wariuje serce

Na samopoczucie niekorzystnie wpływa niestabilna pogoda. Huśtawki temperatury osłabiają naszą odporność. Gdy barometr leci w dół, gorzej czują się chorzy na nadciśnienie. Uczucie niepokoju, zniechęcenie i apatię potęguje dodatkowo halny, który częściej niż w marcu i kwietniu wieje tylko jesienią.

- Przyczyną gorszego samopoczucia u progu wiosny, jest m.in. mała ilość światła słonecznego w zimowych miesiącach. Dlatego w pogodny dzień radzę wybrać się na spacer. Od razu nasz nastrój się poprawi - zapewnia Katarzyna Górka, psycholog z Rzeszowa.

Nie bez znaczenia jest także to, co jemy. Jeśli w pożywieniu brakuje witamin i minerałów, cierpi nie tylko ciało, ale i dusza. W przypadku "sercowców" niedobory magnezu mogą wywołać zaburzenia pracy serca. Z kolei zbyt mało potasu może być przyczyną osłabienia organizmu i mniejszej kurczliwości mięśnia sercowego. Aby zapobiec problemom warto sięgnąć po kaszę gryczaną, banany, sok pomidorowy, chleb razowy czy ziemniaki.