Sceptyczni są m.in. architekci oraz radni, nawet ci popierający prezydenta Ferenca.
Pomysł budowy kładki nad al. Piłsudskiego pojawił się dwa lata temu. Ze względu na potężne, szacowane na ok. 20-30 milionów złotych koszty budowy przejścia podziemnego, miasto postanowiło poszukać innego sposobu na usprawnienie ruchu w rejonie Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
Sceptyczni architekci
Postawiono na przejście nad ziemią. Po wielu konsultacjach prowadzonych z architektami oraz właścicielami sąsiadujących ze skrzyżowaniem budynków postawiono na kładkę w kształcie koła, z wejściami w postacie schodów oraz dwóch potężnych wind. W Urzędzie Miasta jest już projekt budowlany tej inwestycji, a do ogłoszenia przetargu na jej wykonanie brakuje już tylko pozwolenia radnych na finansowanie przedsięwzięcia.
Nieoczekiwanie w mieście pojawiły się jednak głosy krytyczne, które zasadność budowy przejścia stawiają pod dużym znakiem zapytania. Zdaniem rzeszowskiego architekta Jarosława Łukasiewicza poprawna jest tylko sama koncepcja przeniesienia ruchu nad ulicę.
- Co do pomysłu stworzenia okręgu jestem jednak sceptyczny. Znacznie lepiej swoje zadanie spełniłby plac postawiony nad ulicą na betonowych słupach. Tutaj piesi mieliby swobodę ruchu. Obawiam się, że kładka w takiej formie go zawęzi - mówi J. Łukasiewicz.
Jeszcze dalej idzie inny architekt - Wojciech Fałat.
- Ja w ogóle jestem zdania, że przejście powinno być schowane pod ziemią. Ze względów architektonicznych w takich miejscach nie można wynosić niczego tak wysoko w górę. Przecież mamy tu pewną przestrzeń, widoki, ciągi pisze, które kładka zdominuje i zaburzy - mówi W. Fałat.
Wątpliwości radnych
Przeciwni budowie kładki są radni Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem jednego z liderów tego klubu - Roberta Kultysa, nieporozumieniem jest m.in. szacowany na 10 mln zł koszt inwestycji.
- Dla porównania most w rejonie Sanepidu ma być przecież zrealizowany za 8 milionów. A z niego skorzystają piesi i samochody. Jak dla mnie w ratuszu usilnie poszukuje się pomysłów, które można uznać za innowacyjne ale nawet innowacja musi powstawać z sensem. Okrągła kładka dla pieszych to coś zupełnie nienaturalnego. przecież każdy człowiek chodzi po odcinkach prostych. Poruszanie się po takiej kładce będzie zatem dla pieszego dość uciążliwe. Konieczność pokonywania poziomów w górę i w dół też jest dużym utrudnieniem. Widzimy jak ludzie niechętnie korzystają z innych kładek w Rzeszowie. Na domiar wszystkiego nawet projektant, który na zlecenie miasta wykonywał projekt kładki otwarcie mówi, że cały pomysł jest nieporozumieniem - wylicza Kultys.
Nieco bardziej powściągliwi są radni Platformy Obywatelskiej i popierającego prezydenta Rozwoju Rzeszowa.
- Jeszcze nie wiem, jak będę głosował. Najpierw muszę posłuchać opinii specjalistów. Ale rzeczywiście o usprawnieniu ruchu raczej nie ma co mówić. Przecież rezygnacja z jednego przejścia dla pieszych pomoże niewiele, jeśli kilkaset metrów dalej są kolejne światła - zastanawia się Witold Walawender z Rozwoju Rzeszowa.
Miasto robi swoje
Mimo tego urzędnicy nie zamierzają rezygnować z pomysłu budowy.
- Krytyka jest nieodłącznym elementem takich inwestycji. Owszem, niektóre argumenty są słuszne. Weźmy np. pomysł budowy przejścia podziemnego. Rozważaliśmy go, ale w tym miejscu jest nierealny, ze względu na biegnące pod ziemią sieci. Z krytyką kształtu kładki jednak się nie zgadzam. Jeśli chcemy być stolica innowacji, nie powinniśmy się bać takich rozwiązań. Liczę, że radni przyznają pieniądze na przeprawę i szybko zaczniemy jej budowę - mówi Maciej Chłodnciki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu