Dawid Pędzi był w przeszłości 12 razy karany m.in. za przestępstw przeciwko mieniu. Krzysztof Rogus przebywał w schronisku dla nieletnich za usiłowanie zabójstwa. Obaj będą musieli wypłacić matce zamordowanego Krzysztofa K. po 10 tys. zł.
- Drapieżnik zabija, by zdobyć pożywienie. Oni zrobili to dla przyjemności - grzmiał w sądzie prokurator Stanisław Rokita, prosząc o utrzymanie dożywocia dla oskarżonych.
- To były trzy egzekucje - mówił sędzia Zbigniew Śnigórski z Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, uzasadniając utrzymanie w mocy kary dożywocia dla 27-letniego Dawida Pędzika i 22-letniego Krzysztofa Rogusa. W 2009 roku w Siedliskach-Bogusz pod Dębicą zabili trzy osoby. Dla pieniędzy na alkohol. Najpierw pili go z 33-letnim Krzysztofem K., szwagrem Rogusa. Gdy ten zasnął na krześle, Pędzik uderzył go w głowę 3-kilogramowym młotkiem. Rogus włączył piłę motorową i podciął mu gardło. Z kieszeni zamordowanego wyciągnęli 100 złotych.
- Szwagier był tak pijany, że nawet dźwięk piły motorowej go nie obudził. Nie trzeba było go zabijać. Wystarczyło sięgnąć do jego kieszeni. Staruszki można było tylko przytrzymać i też zdobyliby pieniądze. Trudno o tym mówić, bez załamania głosu - mówił sędzia Śnigórski.
Pędzik tłumaczył, jeszcze przed sądem okręgowym, że zakochał się w Agnieszce, żonie Krzysztofa K. Chciał, by miała spokój.
Z zimną krwią
Krzysztof K. został zamordowany przez Rogusa i Pędzika 13 lutego 2009 roku w swoim domu. 16 lutego mordercy zmusili 75-letnią Anielę K., by dała im 2,5 tys. zł. Potem zabili, uderzając ją w głowę obuchem siekiery. Wcześniej została zgwałcona. 17-lutego zamordowali 79-letnią Zofię N., również siekierą. Zabrali z jej domu 1 tys. zł.
W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał obu na dożywocie, zaznaczając, że Rogus będzie mógł się starać o przedterminowe zwolnienie po odsiedzeniu 45 lat, a Pędzik 40. Obrońcy odwołali się do sądu apelacyjnego, prosząc o zmniejszenie kary do 25 lat więzienia i możliwości wcześniejszego ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.
- Zaniedbania wychowawcze i rodzinne spowodowały, że ma taki charakter. Trzeba dać mu szansę, jest młody - prosił sąd obrońca Dawida Pędzika.
- Okolicznością łagodzącą jest to, że przyznał się do winy - przekonywał z kolei obrońca Krzysztofa Rogusa.
Zacierali ślady
Rogus wystąpił do sądu, by ten skierował go na badania psychiatryczne. Próbował przekonać, że popełniając zbrodnie, nie zdawał sobie sprawy z tego co robi. Dlatego zanim sądy wyznaczył rozprawę odwoławczą, skierował obu oskarżonych na obserwację.
- Mieliśmy wątpliwości, czy normalni ludzie mogli popełnić takie zbrodnie - wyjaśniał sędzia Śnigórski. Co wykazały badania? Psychiatrzy nie stwierdzili żadnych chorób psychicznych u mężczyzn. Uznali, że byli poczytalni, gdy zabijali. Dlatego sąd nie znalazł żadnych podstaw do obniżenia im kary. - Jedyną, jest całkowita eliminacja - stwierdził. - Wiedzieli, co robili. Zacierali ślady. Obaj nie dają gwarancji, że po opuszczeniu więzienia po 25 latach nie popełnią kolejnej zbrodni - argumentował.
- To powinna być kara śmierci - nie ma wątpliwości Danuta K., matka zabitego Krzysztofa.
We wsi spokojniej
O tym, że Pędzik i Rogus zostali skazani na dożywocie prawomocnym wyrokiem mieszkańcy Siedlisk-Bogusz dowiedzieli się od reportera Nowin.
- Chwała Bogu, że taki ten wyrok. Część ludzi bała się, że mordercy dostaną 12 czy 15 lat i wrócą. Sami się przecież przyznawali na wizji lokalnej, że jakby im pieniędzy zabrakło, to byłyby kolejne ofiary - mówi pani Krystyna, spotkana wczoraj przed sklepem.
- Dożywocie na pewno uspokoi ludzi, bo niektórzy bali się, że odsiedzą swoje i wrócą. Chociaż żeby nie było tak, że będą mogli się ubiegać o wcześniejsze zwolnienie. Wtedy strach może wrócić. Zwłaszcza u tych, co do telewizji się wypowiadali. Tu w ogóle ludzie wiele nie chcieli mówić o tym zdarzeniu. To był szok, coś nieprawdopodobnego. Nikomu w głowie się nie mieściło, że można coś tak okrutnego zrobić - wyznaje mężczyzna z sąsiedniej Grudnej Dolnej.
Są jednak i tacy, dla których nawet dożywocie jest niewystarczającą karą.
- To mało! Powinno być łeb za łeb. Jak on piłą motorową uciął głowę, to jemu tak samo zrobić. I to publicznie, tak ku przestrodze. Przecież to diabły wcielone były! Nie do pomyślenia, żeby tak zarżnąć ludzi - kiwa głową Włodzimierz Gil.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA