Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lista szkół do likwidacji na Podkarpaciu

Beata Terczyńska
Kurator wydał dotychczas 7 pozytywnych opinii w sprawie likwidacji. Dotyczą szkół: SP w Korzeńcu, SP w Hucie Brzuskiej, Technikum, ZSZ i Szkoły Policealnej w ZS nr 3 w Rzeszowie, Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Kamionce, Przedszkola w Padwi Narodowej. Powiedział "nie” likwidacji SP w Żohatynie i SP w Kuźminie.
Kurator wydał dotychczas 7 pozytywnych opinii w sprawie likwidacji. Dotyczą szkół: SP w Korzeńcu, SP w Hucie Brzuskiej, Technikum, ZSZ i Szkoły Policealnej w ZS nr 3 w Rzeszowie, Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Kamionce, Przedszkola w Padwi Narodowej. Powiedział "nie” likwidacji SP w Żohatynie i SP w Kuźminie. Łukasz Białorucki
Aż 36 szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych na Podkarpaciu chcą zlikwidować samorządy. Setki nauczycieli mogą zostać bez pracy. Rodzice protestują.

Wczoraj minął termin, do kiedy samorządy mogły zgłaszać kuratorowi zamiar likwidacji szkół lub przekształceń z większych na mniejsze. Na godz. 11 takich próśb o opinię w sprawie likwidacji było aż 36!

- To jeszcze nie koniec, bo mogą być wysyłane pocztą - zaznacza Jacek Wojtas, podkarpacki kurator oświaty. - I tak już mamy rekord, w porównaniu do poprzednich lat.

Skąd takie wielkie cięcia?

Józef Żydownik, wójt gminy Bircza, w której na czarnej liście znalazły się cztery podstawówki w Żohatynie, Korzeńcu, Hucie Brzuskiej i Kuźminie cięcia tłumaczy niżem demograficznym i brakiem pieniędzy.

- Mamy szkoły, które liczą po kilkunastu uczniów. W klasach są po 2-3 osoby, zajęcia łączone - mówi. - Z powodu niskiej subwencji musimy w tym roku dołożyć do oświaty ponad 3,4 mln zł. Nie stać nas na to. Jeśli funduje się podwyżki nauczycielom, to w ślad za tym powinny iść większe pieniądze na utrzymanie szkół. Nie możemy brać kredytów - dodaje.

W gminie oszacowali, że 16 nauczycieli może stracić pracę. Dwóch mogłoby odejść na emeryturę, czterech przejść do innych szkół.

- Z reformy oświaty się nie wycofam. Jeśli nic nie zrobię, to za rok zwali mi się 120 nauczycieli, bo nie będę miał im z czego wypłacić poborów. A z tacą na oświatę po gminie nie pójdę - mówi Żydownik.

W Kołaczycach (pow. jasielski), gdzie zaplanowano aż 5 likwidacji, powodem także jest ekonomia.

- Od 10 lat nic się u nas nie zmieniało. Mamy szkoły, gdzie są zaledwie kilkuosobowe klasy. Do oświaty dopłacamy rocznie ok. 2 mln zł - tłumaczy Jerzy Sypień, zastępca burmistrza.

Tu jednak jest szansa na ratunek. Możliwe, że szkoły przejmą stowarzyszenia.

Nie oddamy naszych szkół

Likwidacjom szkół najczęściej towarzyszy fala protestów rodziców, mieszkańców i nauczycieli. Naliczyliśmy takich aż 15. "Radni nie bądźcie grabarzami szkół" - apelowali w Birczy.

Zdeterminowani mieszkańcy przywiązani do placówek, które niejednokrotnie budowali sami lub stawiali je ich dziadkowie, chwytają się różnych pomysłów ratowania szkół. W Błędowej Tyczyńskiej nauczyciele i rodzice chcą zebrać 60 tys. zł. Wyliczyli, że tyle brakuje rocznie do utrzymania podstawówki.

- Nie żądaliśmy żadnych pieniędzy, nie wiem skąd wzięła się ta kwota. Proponowaliśmy mieszkańcom, by szkołę przejęło Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Wsi Błędowa Tyczyńska "Razem", może tam powinny trafić zebrane pieniądze - mówi Krzysztof Grad, wójt Chmielnika.

Mieszkańcy broniący szkół tłumaczą, że jest to często jedyne miejsce kultury we wsi. Obawiają się, że dzieci zdane będą na dojeżdżanie do odległych placówek.

- Likwidacja najczęściej dotyczy malutkich szkół. Są przypadki, że decyzja jest słuszna. Utrzymanie szkół miejskich to 4-5 tys. na ucznia miesięcznie. Są jednak i takie wiejskie, gdzie kwota ta sięga aż 17-18 tys. zł Nie rozumiem protestu, jeśli dziecko ma być przeniesione do oddalonej o 2-3 km eleganckiej, nowej szkoły, gdzie jest lepszy dostęp do nowoczesnych metod nauczania - mówi Wojtas.

Opinia kuratora w sprawie likwidacji jest formalnością. Ostateczną decyzję i tak podejmą radni.

.

Utrzymać za wszelką cenę

Likwidacja szkół zaniepokoiła podkarpacki PiS.

- Generalnie jesteśmy przeciwni, chyba, że liczba dzieci w szkołach jest dramatycznie niska - mówił wczoraj na konferencji prasowej poseł Andrzej Szlachta. - Szkoła to jedyne miejsce, gdzie spotykają się mieszkańcy i warto utrzymać ją za wszelką cenę. Będziemy apelowali do samorządów, żeby głęboko przeanalizowały każdą decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24