Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Johann, legenda Bieszczadów

Krzysztof Potaczała
FOT. ARCHIWUM
W sobotę w szpitalu w Ustrzykach Dolnych zmarł Jan Cudzich, znany powszechnie jako Johann. Rzeźbiarz, zbieracz runa leśnego, węglarz. Nie przetrzymał ostrego przeziębienia.
Zmarl JohannZmarl Jan Cudzich, slynny bieszczadzki artysta, znany powszechnie jako Johann.

Zmarł Johann, legenda Bieszczadów

Pisaliśmy niedawno o nim w "Nowinach". Wciąż rzeźbił, wciąż był pełen energii, chęci do życia. Planował spotkania z dawno niewidzianymi kolegami, wspominał tych, którzy odeszli na niebieskie połoniny, barwnie opowiadał niezwykłą historię swojego życia w Bieszczadach.

Nie chciał mówić o wszystkim i nie tłumaczył, dlaczego. Więc mało kto wiedział, że za młodu krótko studiował teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, że zgłębiał filozofów, znał język niemiecki, a rzeźby uczył się jako nastolatek podglądając figurki świętych na jednym z cmentarzy w Szczecinie.
W Sylwestra się przeziębił, ale nie chciał pójść do lekarza. Unikał badań jak ognia. Jego uczeń od rzeźby, Wiesiek Kabaj z Ustrzyk, zawiózł go do szpitala w Lesku, gdzie Johann w końcu odpuścił. Wykryto u niego cukrzycę, dano antybiotyki na ostre przeziębienie. Wrócił do swojej chatki w Chrewcie, ale czuł, że jest słaby. Budził się w nocy, coraz bardziej kaszlał, nie mógł już godzinami strugać w drewnie…

W sobotę nad ranem ze snu wyrwały go duszności. Krystyna, jego połowica, wezwała karetkę. Kilka godzin później umarł w ustrzyckim szpitalu.

W listopadzie, kiedy ostatnio z nim rozmawialiśmy, mówił, że tak dobrze się czuje, iż ma nadzieję dożyć stu lat, jak jego dziadek. Dożył 71.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24