Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy jeszcze bardziej przykręcą kurek z ukraińskim paliwem

Dariusz Delmanowicz
Polscy kierowcy tankują na Ukrainie, bo tamtejsze paliwo jest tańsze. Niektórzy dodatkowo próbują na tym zarabiać.
Polscy kierowcy tankują na Ukrainie, bo tamtejsze paliwo jest tańsze. Niektórzy dodatkowo próbują na tym zarabiać. Dariusz Delmanowicz
Izba Celna w Przemyślu wprowadza kolejne ograniczenia w przywozie paliwa z Ukrainy. Mają uderzyć w handlarzy, którzy zarabiają na ropie i etylinie zza wschodniej granicy.

Litr ukraińskiego paliwa kosztuje od 2,5 do 3 zł. Dlatego kierowcy z Podkarpacia, szczególnie ci z przygranicznych miejscowości, np. Przemyśla, Jarosławia, Ustrzyk Dolnych, chętnie tankują na Ukrainie.

Jeszcze rok temu niektórzy z nich robili to nawet kilka razy dziennie, a kupowaną u naszych wschodnich sąsiadów benzynę z zyskiem sprzedawali w Polsce.

Po zaostrzeniu procedur celnych proceder udało się ograniczyć, ale nie zlikwidować.

Zgodnie z obowiązującymi obecnie normami, spoza UE do Polski wolno wwieźć okazjonalnie bak paliwa plus 10 litrów w kanistrze. Okazjonalnie, czyli raz na dobę.

Celnicy mają system informatyczny, dzięki któremu wiadomo, ile razy podróżny przekraczał przejście graniczne.

- To bardzo praktyczne narzędzie do walki z przemytem - dodaje Eisenberger. -Wykorzystamy go do skuteczniejszego egzekwowania przepisów.

Według służb celnych, częstotliwość przekraczania granicy przez pewną grupę kierowców wskazuje, że nadal omijają prawo w kwestii przywozu paliwa.

Kilkanaście minut po upływie wspomnianej doby, zatankowani "pod korek" "meldują" się na przejściu granicznym. Za szlabanem opróżniają zbiornik z oleju napędowego lub etyliny i sprzedają.

- Wierzymy, że wkrótce również tego rodzaju zjawisko uda się wyeliminować - przekonuje Eisenberger. -Od 15 bm. szczegółowej kontroli celnej podlegać będą podróżni naruszający warunek okazjonalności oraz ci w stosunku, do których w oparciu o analizę ryzyka wprowadzono zastrzeżenie w systemie informatycznym.

Funkcjonariusze stosując "normatywne przebiegi pojazdów w skali miesiąca i średniego zużycia paliwa" zamierzają udowodnić wymienionym wyżej kierowcom, że tankując na Ukrainie czynią tak "w celach handlowych".

- Nie mają praktycznych możliwości zużycia tego paliwa do własnych celów, co łatwo wykazać prowadząc wyliczenia dla konkretnego pojazdu - uważa rzeczniczka. - W tej sytuacji muszą liczyć się z konfiskatą zawartości zbiornika w związku z nielegalnym wprowadzeniem towaru na teren UE oraz stosownymi konsekwencjami przewidzianymi przez kodeks karny skarbowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24