- Przecież już 10 lat u nas są, nigdy nie weszli w konflikt z prawem - twierdzą i organizują akcję pomocy. Chcą, aby rodzina dostała prawo pobytu w Polsce.
Państwo Batdavaa mieszkają w naszym kraju od 10 lat. Osiedlili się w Krakowie. Mają trzech synów. Najmłodszy Karol urodził się w Polsce, obecnie jest uczniem kl. IV podstawówki. Oyun niedawno napisał maturę, jest studentem Akademii Górniczo - Hutniczej. Najstarszy syn Khash, również student AGH, jest tuż przed obroną pracy inżynierskiej. Matka rodziny Jargal Jamba jest tłumaczką mongolskiego, pracuje m.in. dla instytucji państwowych.
W piątek zostali zatrzymani w Krakowie przez Straż Graniczną i przewiezieni do Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Przemyślu.
- Istotnie, od kilku dni ta rodzina przebywa w naszym ośrodku - informuje kpt. Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Zatrzymanie w Krakowie miało dramatyczny przebieg i wzburzyło przyjaciół rodziny.
- Karolek został zabrany jak wychodził ze szkoły, pozwolono mu zabrać tylko plecak. Najstarszego z braci, Khash'a zgarnięto jak wychodził z uczelni z egzaminu - pisze w e-mailu do Nowin Łukasz z Krakowa.
Spośród rodzeństwa najwięcej przyjaciół ma Khash, zwany przez polskich rówieśników Hash. Wśród jego znajomych są głównie studenci AGH. To oni organizują pomoc dla Hasha i jego rodziny. Chcą, aby mogli zostać w Polsce.
- Założyliśmy konto na facebooku. W internecie powstała strona (www.dlakhasha.strefa.pl), na której można składać podpisy pod petycją - tłumaczy pan Łukasz.
Apel ma trafić do Rzecznika Praw Obywatelskich, Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców, wojewody małopolskiego oraz prezydenta Krakowa. Także do rektora AGH. Na razie jest ponad pół tysiąca podpisów, jednak stale docierają nowe deklaracje.
- W Nowinach czytaliśmy tekst o 17-letniej Solongo z Mongolii, która także kilka lat mieszkała w Polsce, została zatrzymana i trafiła do ośrodka w Przemyślu. Wtedy udało się jej pomóc. Dostała zgodę na pobyt w Polsce. Mamy nadzieję, że również w przypadku Hasha i jego rodziny uda się tak pozytywnie załatwić sprawę - pisze do Nowin pani Natalia z Krakowa.
Decyzję o prawie pobytu w Polsce lub o deportacji podejmuje Urząd ds. repatriacji i Cudzoziemców w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom