O północy Pruchnik stanie się miastem

- Urodziłem się w mieście. Potem Pruchnik został wsią, więc na wsi mieszkałem. Teraz doczekałem się i znowu żyję w mieście - Stanisław Markiewicz, emerytowany nauczyciel z Pruchnika nie kryje zadowolenia z odzyskania statusu miasta przez jego rodzinną miejscowość.

- Przywrócenie praw miejskich to nie tylko sprawa prestiżu. To również większe szanse na rozwój. Na początek zmiana szyldów i pieczątek, a jak wykorzystamy nowe możliwości, zależy tylko od nas. Na pewno wymaga do pracy i zaangażowania samorządu i mieszkańców - ocenia Wacław Szkoła, wójt a od jutra burmistrz Pruchnika.

Przyszły burmistrz uspokaja mieszkańców obawiających się większych opłat i podatków wraz ze zmianą statusu miejscowości.

- Rada gminy nie ma zamiaru ich zmieniać - mówi.

Pruchnik liczy 3 714 mieszkańców. Jego centrum zachowało dawny układ przestrzenny z rynkiem i prowadzącymi do niego uliczkami. Ma pełną infrastrukturę techniczną. Miasteczko znane jest m.in. z oryginalnej drewnianej zabudowy rynku. Wywodzi się z niego błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz, założyciel zakonu michalitów oraz gen. Marek Papała, były komendant główny policji.

Na powitanie Nowego Roku i przyjęcie praw miejskich w Pruchniku zaplanowano uroczystą Mszę Św., która rozpocznie się dzisiaj o 24 oraz pokaz sztucznych ogni i życzenia od burmistrza i władz samorządowych.