Adwokat: sąd może zakazać lekarzowi wykonywania zawodu

- Lekarka rzeszowskiego pogotowia została cztery lata temu skazana na grzywnę 2,5 tys. zł. Pojechała do pacjentki, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dokładnie tyle samo miała, kiedy dwa tygodnie temu wybrała się do innego. Czy sąd może w takiej sytuacji zakazać jej wykonywania zawodu?

- Lekarz wykonujący pracę pod wpływem alkoholu naraża się na sankcje karne. Mówiąc delikatnie, nie tylko na jeden, ale co najmniej kilka artykułów. Sąd może zawiesić go w wykonywaniu zawodu albo nawet całkowicie zakazać, kiedy sytuacja jest rażąca, wręcz drastyczna. Ma do tego prawo. Jest to możliwe, ale czy z tego prawa skorzysta, to już jego wola.

- Skoro lekarka został po raz kolejny przyłapana na wykonywaniu obowiązków pod wpływem alkoholu, wysłanie jej na leczenie byłoby lepszym rozwiązaniem?

- To, że została przyłapana kolejny raz, wcale nie oznacza, że musi się leczyć. Byłbym ostrożny w wysuwaniu tego typu opinii. Rowerzysta, który jest zatrzymywany przez policję po pijaku, nie musi być od razu alkoholikiem. Może to tylko przypadek, że został zatrzymany po raz drugi. Nie wolno generalizować.

- Myślę, że izba lekarska, może skutecznie zdyscyplinować lekarzy. Nic bardziej nie pomaga, niż niepochlebne opinie wychodzące z własnego środowiska. Sankcje karne, to wyrok, o którym nikt nie musi wiedzieć, chyba, że gazeta napisze o tym krótką notatkę. Jeżeli pani doktor nie jest kapucynem, ani siostrą Urszulanką, ma prawo do napicia się alkoholu poza godzinami pracy. Z tego, jak wywiązuje się ze swoich obowiązków w pracy, rozlicza ją już pracodawca. I zdarza się, że w takich sytuacjach decyduje się na zwolnienie dyscyplinarne pracownika. Sankcja może więc wynikać również z umowy zawartej między pracodawcą a pracownikiem. A rozwiązując umowę, na lekarza nakłada się jednocześnie sankcję finansową.