Irena Jarocka o płycie z kolędami "Ponieważ znów są święta"

- Przez wiele lat mieszkała pani za granicą, wróciła pani do Polski. Na stałe?

Okładka płyty- Tak na stałe, Polska już jest moją bazą. Mój mąż jeszcze częściowo pracuje w Stanach gdzie bierze udział w ważnym projekcie, ale też już żyje Polską i naszymi tutaj sprawami.

Córka na razie mieszka w Stanach. Ja przez wszystkie lata bardzo za Polską tęskniłam, wiedziałam, że kiedyś wrócę. Najtrudniej było w okresie świąt. Była wigilijna kolacja, była choinka i prezenty. Ale nie wiem, czy ta choinka inaczej pachniała, czy potrawy inaczej smakowały, ale czegoś brakowało. Prawdziwe święta to tylko w Polsce.

- Święta w tym roku spędzi pani w kraju?

- Tak, przyjedzie mój mąż i moja córka Monika, święta spędzimy w Warszawie. Na kolacje wigilijną zaprosiła nas ciocia. U nas święta zawsze były bardzo rodzinne, żałuję, że w tym roku nie będzie z nami moich trzech braci. Jeden mieszka w Niemczech, drugi w Kanadzie, a trzeci w Łebie, ale święta spędza w Londynie u swojego syna. Wszyscy będą świętować ze swoimi najbliższymi .

- Będzie pani przyrządzała wigilijne dania?

- To muszę jeszcze ustalić z ciocią, ale zapewne coś przygotuję (śmiech)

- Wydała pani kolejną płytę "Ponieważ znów są święta". Co się na niej znalazło?

- To płyta świąteczna z kolędami, pastorałkami. Jest na niej 14 utworów.

- Zaśpiewa pani kolędy z tej płyty w wigilijny wieczór?

- Powiem tak, dałam płytę cioci polubiła ją bardzo i prosiła abym zaśpiewała nową pastorałkę. Powiedziałam, że ja zacznę, a potem pośpiewamy wszyscy wzruszające kolędy, które śpiewamy od lat.

- Święta spędzi pani z rodziną. Wiem, że pani córka spodziewa się dziecka. Jak pani odbiera fakt, że zostanie pani babcią?

- Bardzo się z tego powodu cieszę. To dla mnie nowe doznanie. Nie wiem, jak zareaguje na bycie babcią, aczkolwiek już jestem szczęśliwa z tego powodu i nie mogę, się doczekać na maj kiedy dziecko przyjdzie na świat

- Będzie pani wnukowi czy wnuczce śpiewała swoje piosenki?

Irena Jarocka: "Ponieważ znów są święta"

Wyjątkowa, nowa płyta świąteczna. Album zawiera 14 utworów, w tym pastorałki i piosenki świąteczne napisane m.in. przez Wojciecha Młynarskiego czy Andrzeja Sikorowskiego, z piękną muzyką i mądrymi, ciepłymi tekstami.

Od strony muzycznej czuwał nad płytą Janusz Piątkowski, który jest kompozytorem najnowszej pastorałki "Ponieważ znów są Święta". Na krążku znajdują się również tradycyjne kolędy, śpiewane w każdym polskim domu: "Wśród nocnej ciszy", "Przybieżeli do Betlejem", "Lulajże Jezuniu" i inne. Irenie Jarockej towarzyszy w nagraniach m.in. chór dziecięcy.

- Czy moje piosenki to nie wiem, ale kołysanki, takie jak mnie mama śpiewała, choćby "A,a,a kotki dwa" na pewno będę.

- Nie mogę nie zapytać, co pani robi, że jest pani w znakomitej kondycji. Szczupła, bez zmarszczek?

- Sama się sobie dziwię, że zachowałam taki wygląd. I zapewniam, że nie było żadnych operacji plastycznych. Zmarszczek mam sporo, ale nie martwię się nimi bo są one oznaką mądrości. Wagę dzisiaj mam taką samą jak w wieku 19 lat. Myślę, że to też w dużej mierze zasługa genów. Ponadto prowadzę zdrowy tryb życia: nie palę, nie piję alkoholu, dobrze i zdrowo się odżywiam. Zawsze o siebie dbałam i to dało takie efekty. No i jestem osobą pogodną, radosną, nie chowam uraz, nie zżera mnie zazdrość, czy jakieś inne tego typu uczucia. To wszystko sprawia, że czuje się spełniona i szczęśliwa. A to się przekłada na wygląd.

- Ma pani już plany na kolejną płytę?

- Myślę o wznowieniu mojej francuskiej płyty. Co do polskiej to konkretnych planów jeszcze nie mam, ale chodzi mi po głowie taka myśl, żeby kolejna płyta była bardzo osobista. Na razie nic więcej nie powiem. (śmiech).