Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Jedlicza urażony publikacją w internecie

Ewa Gorczyca
Fot. Tomasz Jefimow
Zbigniew Sanocki, burmistrz Jedlicza, pozwał do sądu lokalne stowarzyszenie "Rota". Jak twierdzi - w artykule na stronie internetowej stowarzyszenia znalazło się nieprawdziwe zdanie, które narusza jego dobre imię.

Zagórski opowiada, że kilka miesięcy po powstaniu stowarzyszenia zwrócił się jako jego prezes do burmistrza o informacje.

- Zadaliśmy pytania związane z kontrowersyjną wycinką drzew w naszej gminie - mówi Zagórski. - Burmistrz, zamiast udzielić odpowiedzi, zażądał ode mnie podania numeru KRS stowarzyszenia. To niezrozumiałe, bo chodziło o informacje publiczne, burmistrz jest zobowiązany do ujawnienia zwykłemu obywatelowi. Mimo to wysłałem kolejne pismo i podałem to, co chciał.

Członkowie Stowarzyszenia poskarżyli się prokuraturze, że Sanocki, wbrew prawu, utrudnia dostęp do informacji, które powinny być jawne dla mieszkańców. - Kilka dni potem burmistrz nadesłał nam odpowiedź, tyle że nie była pełna i na temat - mówi Barbara Wais. - Gdy prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, złożyliśmy zażalenie do sądu. Sąd uznał, że skoro burmistrz ostatecznie jakiejś informacji udzielił, to przestępstwa nie popełnił.

W tym samym postanowieniu sąd przyznał jednak rację argumentom stowarzyszenia w kwestii niezasadnego żądania przez burmistrza odpisu z KRS. "Rota" poinformowała o tym swoich czytelników na stronie internetowej.

Zbigniew Sanocki zareagował pozwaniem stowarzyszenia do sądu. Uznał, że zdanie o postanowieniu sądu i niezasadnym żądaniu jest nieprawdziwe. Dlaczego? - Bo ani burmistrz, ani żaden inny urzędnik takiego postanowienia nie zna - argumentuje Sanocki. Na 13 stronach pozwu dowodzi, że naruszone zostało dobre imię jego i urzędu. Domaga się przeprosin i sprostowania.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Krośnie odbyła się rozprawa. Nie stawił się na nią ani Sanocki, ani żaden przedstawiciel urzędu. Reprezentująca "Rotę" Barbara Wais wniosła o odrzucenie pozwu, przedstawiła też jako dowód odpis z postanowienia sądu, przytoczonego na stronie internetowej. - To kuriozalne, że cytowanie orzeczenia sądu może być podstawą pozwu o ochronę dóbr osobistych - mówiła.

Sąd dziś ogłosi wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24