Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło Sanoka rozpoczęły się poszukiwania ropy naftowej

Dorota Mękarska
Na zmianę na wiertni w Niebieszczanach pracuje 25 osób.
Na zmianę na wiertni w Niebieszczanach pracuje 25 osób. Fot. Dorota Mękarska
W Niebieszczanach koło Sanoka rozpoczęło się wiercenie głębokiego otworu wiertniczego. Będzie miał głębokość 4800 m. Na tej głębokości ma wystąpić ropa naftowa lub gaz ziemny.

Wiercenie w Niebieszczanach rozpoczęto w oparciu o koncesję na poszukiwania węglowodorów w Bieszczadach, którą Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo otrzymało w 2007 roku. PGNIG jako operator ma 51 procent udziałów w tym przedsięwzięciu. Spółka Energia Bieszczady, za którą stoi brytyjska firma Aurelian Oil&Gas (jej znacznym udziałowcem jest Jan Kulczyk) 25 procent. 24 procent posiada natomiast niemiecka spółka EuroGas.

Najlepsi wiertnicy wiercą w Niebieszczanach

Koszty wiercenia są bardzo wysokie. Szacuje się, że odwiert będzie kosztował około 60 mln zł. Prace wiertnicze prowadzi zakład Poszukiwań Nafty i Gazu Jasło, który posiada duże doświadczenie w wierceniu głębokich otworów.

- Jesteśmy najstarszą firmą wiertniczą w Polsce - podkreśla Stanisław Gazda, dyrektor techniczny w PNiG Jasło.

To właśnie jasielska firma była wykonawcą najgłębszych otworów wiertniczych w kraju: w Kuźmienie (7.504 m) i Paszowej (7210 m). Te rekordy z lat. 80. do dzisiaj nie zostały pobite.

Cztery tygodnie zabrały wiertnikom prace przygotowawcze. Wiertnia wraz z towarzyszącą jej infrastrukturą zajmuje obszar 1,5 ha. Urządzenie wiertnicze jest produkcji amerykańskiej - to National 110 UE, liczący sobie 30 lat, ale poddany modernizacji i wyposażony w nowy osprzęt. Wieża ma wysokość 53 m. Udźwig urządzenia wynosi 450 ton. Wiercenie obywa się za pomocą świdra o średnicy 26 cali, czyli 660 mm.

Na zmianę na wiertni pracuje 25 osób.

- Pracujemy w systemie zmianowym w cztery brygady. Dwie zmiany pracują po 12 godzin, a dwie odpoczywają w domu. To dobry system - podkreśla Władysław Więcek, kierownik wiertni.

169 dni w oczekiwaniu na ropę

Według planu wiercenie w Niebieszczanach koło Sanoka ma trwać 169 dni. Czego zatem można spodziewać się za pół roku? Zbigniew Król, dyrektor d.s. eksploatacji w PGNiG Oddział w Sanoku polega na zeszłorocznych wynikach badań sejsmicznych wykonanych przez Geofizykę Kraków.

- W wyniku tych badań wydzielono struktury geologiczne, które mogą zawierać złoża ropy i gazu. Niebieszczany to kulminacja tej struktury. Ja twierdzę, że ropa tu będzie - podkreśla dyr. Król.

O bieszczadzkich złożach ropy naftowej zalegających na znacznych głębokościach wiadomo nie od zeszłego roku. Jednakże do tej pory geolodzy różnili się w ocenie tych złóż. W zależności od branej pod uwagę powierzchni górotworu szacuje się je od 20 do 100 mln ton. Niezależna brytyjska spółka Gaffney Cline& Associates określiła potencjał wydobywczy ropy naftowej w rejonie Bieszczadów na 68 mln ton.

Józef Potera, dyr. d.s. geologii w sanockim oddziale PGNiG uważa, że te dane są wiarygodne, ale jeszcze nie wiadomo, w jakiej części wydobycie tych zasobów będzie ekonomicznie uzasadnione. Warto dodać, że do tej pory na Podkarpaciu wydobyto 13 mln ton ropy naftowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24