Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany dyrektor szpitala w Mielcu wjechał w autobus

Joanna Tarnowska
Leszek K. w ubiegłym tygodniu spowodował kolizję. Miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu Leszkowi K. grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Leszek K. w ubiegłym tygodniu spowodował kolizję. Miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu Leszkowi K. grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Fot. Joanna Tarnowska
Ponad 3 promile wydmuchał w alkomat Leszek K., dyrektor Szpitala Powiatowego w Mielcu. Zaraz po tym, jak w środku dnia w centrum miasta spowodował kolizję.

Dyrektor Leszek K. wrócił wczoraj do pracy. Po urlopie wypoczynkowym. Po kilku wolnych dniach nie sposób było go zastać za biurkiem, konsekwentnie nie odbierał też telefonu komórkowego. Chcieliśmy z nim porozmawiać o zdarzeniu, którego był uczestnikiem przebywając na urlopie.

Pasażerowie go poznali

Poniedziałek, 20 września, godz. 14.50, Mielec, ul. Warszawska. Leszek K. jedzie swoim oplem, nie ustępuje pierwszeństwa przejazdu autobusowi MKS, jadącemu w stronę Złotnik i uderza w niego. Nie ma rannych, ale na miejsce przyjeżdża karetka i policja. K. dmucha w alkomat.

- 51-letni sprawca kolizji miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje podkom. Wiesław Kluk, rzecznik mieleckiej policji.

Pasażerowie są w szoku. Kilku z nich rozpoznaje jednak w sprawcy zdarzenia dyrektora miejscowej lecznicy.

- To się w głowie nie mieści. Szanowany człowiek, dyrektor szpitala i taki nieodpowiedzialny. Przecież ktoś mógł zginąć. Nie można tego tak zostawić - zbulwersowany starszy mężczyzna, który zgłosił się do naszej redakcji.

Przyznał, że był pijany

W szpitalu nikt nie chce rozmawiać o tym, co się stało na ul. Warszawskiej. Wszyscy mówią: dyrektor był wtedy na urlopie, jego sprawa. O to, czy spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu to sprawa wyłącznie dyrektora K., pytamy jego przełożonego - Andrzeja Chrabąszcza, starostę mieleckiego.

- Dyrektor przyznał mi się zaraz po kolizji, że brał w niej udział. Powiedział również, że był pod wpływem alkoholu. Nie powiedział, ile wykazał alkomat - wyjaśnia Chrabąszcz. - Policja prowadzi właśnie postępowanie przygotowawcze. Nie wiem, jak ono się zakończy. Dlatego na razie nie zamierzam wyciągać żadnych konsekwencji - dodaje.

Chrabąszcz ma podwójny problem, bo jako szef mieleckiego PSL poparł kandydaturę Leszka K. …na radnego sejmiku województwa. Chwalono go m.in. jako dobrego menadżera, który w sejmiku będzie miał wpływ na podział pieniędzy na podkarpackie szpitale. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że K. miała też poprzeć większość wójtów z powiatu mieleckiego.
Musi ponieść karę

Dyrektora w obronę bierze wicestarosta Józef Smaczny - Przez 9 lat doprowadził naszą placówkę do tego, że jest jedną z najlepszych na Podkarpaciu. Każdemu może zdarzyć się błąd. Nie chciałbym, żeby szpital stracił dobrego menadżera - twierdzi.

Mieszkańcy Mielca są mniej pobłażliwi, choć nikt nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem

- Tuż przed wyborami strzelił sobie "samobója". Szkoda, bo wydaje mi się, że przez kilka lat doprowadził do tego, że w naszym szpitalu jest naprawdę wysoki poziom leczenia. Powinien zrezygnować z kandydowania do sejmiku - mówi pan Wojciech.

- Jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, wobec, którego nie można przejść obojętnie. Jako dyrektor szpitala ma pieczę nad ochroną zdrowia i życia ludzkiego, a sam naraził tylu ludzi i siebie. Musi ponieść za to karę - denerwuje się pan Andrzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24