Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z WOJCIECHEM BORECKIM, nowym trenerem piłkarzy Resovii

Tomasz Szeliga
Wojciech Borecki pragnie walczyć z Resovią o najwyższe cele
Wojciech Borecki pragnie walczyć z Resovią o najwyższe cele fot. Paweł Bialic
Rozmowa z WOJCIECHEM BORECKIM, nowym trenerem piłkarzy Resovii.

- Jakie wrażenia po pierwszych zajęciach?

- Drużyna grała mecz, a ja obserwowałem i notowałem. Zapisałem trzy kartki, a to oznacza, że czeka mnie wiele pracy. Zawodnicy mają złe nawyki. Element gry bez piłki leży. Czterech obrońców asekuruje jednego napastnika - to jakieś nieporozumienie. W zespole musi być większa wymienność pozycji i funkcji. Przecież w dzisiejszym futbolu boczny obrońca jest niemalże napastnikiem, a ci chłopcy nie wychodzili poza własną połowę. Nie zauważyłem ani jednego prostopadłego podania. Reasumując - po pierwszym treningu mam mieszane uczucia, ale też zdaję sobie sprawę, iż mogę się mylić w ocenie.

- Wkroczył pan na wyjątkowo niestabilny grunt. W ciągu ostatnich 5 lat Resovię prowadziło sześciu trenerów. Pan jest siódmym, już trzecim w tym sezonie...

- Cóż, ryzyka ani utraty pracy się nie boję, bo nie żyję z piłki. Jestem właścicielem ośrodka sportowego w Bielsku Białej - hala, hotel, restauracje. Naprawdę, mam co robić. A pracę w Resovii traktuję jak wyzwanie. Chcę grać o najwyższe cele.

- Podpisał pan umowę do końca czerwca 2011 roku, ale szefowie klubu zachowali możliwość wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Ni mniej, ni więcej - musi pan zacząć punktować od najbliższego meczu.

- Po zakończeniu rundy zobaczymy, czy coś wyjdzie z naszych ambitnych planów. Kibice i działacze muszą jednak wiedzieć, że awans to wypadkowa pracy wielu ludzi w klubie. Potrzeba też cierpliwości. Znam to z autopsji - w Podbeskidziu, gdzie pracowałem przez 4,5 roku, wspinaliśmy się szczebel po szczeblu. Zakładam oczywiście, że Resovia posiada określone możliwości organizacyjno-finansowe.

- Największy sukces w trenerskiej karierze Wojciecha Boreckiego to?

- Praca w ekstraklasie. Dostać się na szczyt, gdy nie było się wielkim piłkarzem, to spory wyczyn. Jeszcze z Podbeskidzia - regionu bez większych futbolowych tradycji. Dumny jestem i z tego, że odkryłem kilka talentów. Sebastiana Olszara, Darka Kłusa, Tomka Moskałę, Adriana Sikorę, Irka Jelenia. Nigdy nie bałem się stawiać na młodzież.

CAŁA ROZMOWA Z NOWYM TRENEREM RESOVII W CZWARTKOWYCH NOWINACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24