Ziemniaki będą droższe. Ceny mogą wzrosnąć nawet... dwukrotnie

Na rzeszowskich bazarach cena ziemniaków za kilogram sięga 1,50 zł. Handlarze mają nadzieję, że ta cena się nie zmieni.

- Ziemniaki już są drogie. Jeśli gwałtownie zdrożeją, to ludzie zamiast je kupować przerzucą się na ryż. Już teraz jego kilogram jest tańszy od ziemniaków - mówi pan Grzegorz

Mniejsze zbiory

Na brak podwyżek raczej jednak nie ma, co liczyć, bo już wiadomo, że tegoroczne zbiory będą dużo niższe niż rok temu. Wiele upraw zniszczyły powodzie.

- Przez to ziemniaków nie tylko będzie mniej, ale też jego, jakość będzie też kiepska - przewidują eksperci.

I wygląda na to, że mają rację. Pan Janusz, rolnik z powiatu dębickiego, wylicza, że z jego plantacji liczącej 70 ha, zbierze aż 60 proc. zgniłych ziemniaków. W podobnej sytuacji jest wielu innych podkarpackich rolników.

Musi być drożej

Ale nawet bez powodzi, ziemniaków z roku na rok jest w obrocie mniej.

- Kurczy się rynek zbytu, bo ta uprawa staje coraz mniej opłacalna. Systematycznie, więc zmniejsza się powierzchnia upraw. Jeszcze nie ma dokładnych danych. Od lat jest jednak trend spadkowy. Zakładam, że i w tym roku się utrzyma - przypuszcza Wiesław Dzwonkowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

I w sumie nic dziwnego. Jedna rodzina zjada rocznie ok. 100 kg ziemniaków. W ub. roku można było taką ilość kupić w hurcie za 40 zł.

- Rolnicy, którzy uprawiali je na przydomowych działkach, machali, więc ręką. A takich działkowiczów na Podkarpaciu mieliśmy kilkadziesiąt tysięcy - wyjaśnia Stanisław Bartman, szef Podkarpackiej Izby Rolnicza.

A mniej ziemniaków w sprzedaży musi pociągnąć za sobą podwyżki.

- Spodziewam się, że ich cena wzrośnie wkrótce blisko dwukrotnie - nie ma złudzeń Wiesław Dzwonkowski.