W Szpitalu Miejskim w Rzeszowie będą skuteczniej leczyć zawałowców

Sześć pracowni

Sześć pracowni

W tej chwili na Podkarpaciu działa sześć pracowni hemodynamiki. Trzy - w Mielcu, Krośnie i Sanoku to oddziały niepubliczne. Trzy pozostałe, w Rzeszowie, Przemyślu i Stalowej Woli są pracowniami publicznymi. Wszystkie mają podpisane kontrakty z NFZ.

Na oddziale kardiologii z pododdziałem internistycznym w Szpitalu Miejskim rocznie leczy się ok. 2 tys. pacjentów. Kilkuset z nich trafia tu z zawałami serca. W tej chwili odsyła się ich do pracowni hemodynamiki do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 na ul. Lwowskiej. Dyrekcja SM chce jednak leczyć ich u siebie.

- Stąd pomysł rozbudowy kardiologii o pracownię hemodynamiki. Rozważaliśmy dwie możliwości. Pierwsza, budowa z własnych pieniędzy okazała się zbyt kosztowna. Znalazł się więc inwestor, który wyłoży kilka milionów złotych i wybuduje taki oddział na własny koszt. W ramach kontraktu z NFZ będzie przyjmował naszych pacjentów - tłumaczy dr Leszek Czerwiński, dyr. Szpitala Miejskiego w Rzeszowie.

Jak ustaliliśmy, budową supernowoczesnego oddziału zainteresowana jest spółka złożona z rzeszowskich lekarzy kardiologów. Jednym z nich jest Miłosz Marć z pracowni hemodynamiki w SW nr 2 w Rzeszowie.

- Jeśli wygramy przetarg na działkę przy Szpitalu Miejskim, budowę zaczniemy na początku przyszłego roku. Chcielibyśmy skończyć oddział do jesieni, aby zdążyć podpisać kontrakt z NFZ. Wówczas pacjentów moglibyśmy przyjmować już pod koniec 2011 roku - mówi doktor Marć.

Ile osób będzie leczył nowy oddział? Pracownia hemodynamiki w SW nr 2 pomaga ok. 2,5 tys. pacjentom w ciągu roku. Zdaniem doktora Marcia oddział przy ul. Lubelskiej będzie w stanie przejąć ok. 700 osób.

Ponieważ rada miasta zgodziła się na wydzierżawienie terenu pod budowę oddziału, miejscy urzędnicy zlecili już wycenę działki. Przetarg na wieczystą dzierżawę gruntu odbędzie się najprawdopodobniej w grudniu.

- Postawiliśmy na wieczystą dzierżawę, bo takie rozwiązanie pozwala określić przeznaczenie terenu. W tym przypadku będzie to właśnie oddział kardiologii inwazyjnej. Gdybyśmy zdecydowali się sprzedać działkę, nowy właściciel mógłby wybudować na niej coś innego - tłumaczy Grzegorz Tarnowski, dyr. Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.