Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ropa naftowa w Bieszczadach? Tak, to możliwe...

Wojciech Zatwarnicki
W bieszczadzkiej Polanie można znaleźć złoża ropy naftowej.
W bieszczadzkiej Polanie można znaleźć złoża ropy naftowej. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Ceny ropy na światowych rynkach wariują, w Zatoce Meksykańskiej płynie ona prosto do oceanu, i nawet Barack Obama, nie może temu zapobiec, za to w bieszczadzkiej Polanie można czerpać ją wiaderkiem. Za darmo. Są tacy, co zrobili na tym interes.

O tym, że na południowym stoku Ostrego są stare szyby naftowe i odwierty wie nie wielu. Nie wiedział też wnuk dawnego właściciela kopalni, Rudolfa Stadtmullera, który mieszka obecnie na Śląsku. Kilka lat temu chciał poznać posiadłości przodka. A właściwie to, co z nich zostało.

Po byłej kopalni oprowadzał go Adam Cichoń, mieszkaniec Polany. - Pokazałem mu pozostałości po szybach, odwiertach i instalacjach kopalnianych - wspomina Cichoń.

- Wnuk Stadtmullera zapowiedział, że będzie chciał odzyskać swoją własność. Twierdził że ma dokumenty zachowane w austriackich notariatach, które pozwolą mu na odzyskanie kopalni.

Zapach dla dzików i wtajemniczonych

- Już niedaleko, czuć ropę - mówi Cichoń po półgodzinnym marszu, wśród gęstego lasu, dochodzimy do pordzewiałych, obrośniętych mchem konstrukcji. To stare ujecie. Zaglądamy do środka - w wąskiej rurze coś błyska. Nabieramy oleistą ciecz.

Zapach nie pozostawia złudzeń - to ropa! Wędrujemy od szybu do szybu. Obok, źródełko. Podchodzimy.

- Skosztuj wody, do której przychodzą jelenie i dziki - poleca Cichoń. Kosztuje - ma smak i zapach wody mineralnej. Obok, źródełka ślady dzików i saren. - Dziki przychodzą się tu wytarzać w "ropnych" wydzielinach, by oczyścić sierść z insektów. Podobnie robią inne zwierzęta.

Idziemy dalej. - Tędy wywożono beczki z ropą - tłumaczy pokazując zarośnięty leśny, trakt.
Wspinamy się po zboczu do kolejnego szybu. - Tutaj jest najczystsza ropa - mówi Cichoń.
Miejscowi szejkowie

- Nawet i dziś nadaje się do traktorów. Trzeba ją tylko przelać przez sito i można jechać. Kiedyś robiono to nagminnie, dziś rzadziej. Ludzie przychodzą tu czasami nabrać kilka wiader ropy, ale stosują ją głównie jako impregnat do drewna.

Najlepszym dowodem na to co mówi Cichoń są pozostawione prymitywne nabieraki, które pozostawili miejscowi "szejkowie". Jak głosi fama, jeszcze nie tak dawno potrafili na Śląsku sprzedać kilka tysięcy litrów. Zatrzymujemy się przy kolejnym odwiercie.

- Spójrz do góry - pokazuje ręką Adam. Nad głowami wiszą osmolone konary drzew. - Ten szyb co jakiś czas "eksploduje" - tłumaczy. - W szybie jest gaz, który musi znaleźć sobie ujście. Nie raz słyszałem potężne eksplozje, które wstrząsały całą tą górą.

Trochę historii

W Polanie ropę odkryto 3 lutego 1883 roku. Dokonał tego angielski przedsiębiorca Isherwood. Wkrótce powstały na wzniesieniu Ostre pierwsze szyby naftowe. W "Historii Kopalni Ropy Naftowej Polana - Ostre" ("Bieszczad" 2001) czytamy, że tereny roponośne przechodziły różne koleje losu i trafiały w ręce wielu światowych firm wydobywczych.

Ciekawostką jest, że w Polanie po raz pierwszy w Polsce do wydobywania ropy użyto… dynamitu. Tutaj też powstał jeden z pierwszych rurociągów na ziemiach polskich. Miał łączyć Polanę z Ustrzykami Dolnymi. Został jednak doprowadzony tylko do Czarnej, Jego fragmenty zachowały się w postaci słupków ogrodzeniowych Szkoły Podstawowej w Polanie.

Może powstanie skansen

W wędrówce po starej kopalni towarzyszy nam sołtys Polany Mirek Konopka. - Gdyby znalazły się pieniądze na odnowienie starych urządzeń, to kopalnia - skansen, byłaby największa atrakcją turystyczną w regionie.

Być może już w niedługiej przyszłości tak się stanie. W Polanie powstały Grupa Inicjatywna wsi Polana, która za cel stawia sobie uchronienie od zapomnienia najciekawszych miejsc w tej części Bieszczad również kopalni.
- W planach na 2010 rok mamy ustawienie kilku dużych tablic informacyjnych min. takiej o kopalni w Polanie-mówi Maria Faran szefowa grupy. To miejsce na to zasługuje. Przecież to historia wydobycia ropy nie tylko w Polsce ,ale także w Europie.

Akcja dla kolekcjonerów

Po starej kopalni pozostały już tylko zarośnięte szyby i odwierty. Jak w podaje Bogdan Augustyn ( Bieszczad 2001) Ostatnie dane o wydobyciu ropy w kopalni Polana pochodzą z 1944 roku. Wtedy wydobywano tu 6 ton ropy miesięcznie i 800 metrów sześciennych gazu.

Po 1945 r. Polana znalazła się w granicach ZSRR. Kopalnia została opuszczona, część urządzeń wywieziono. W 1951 roku, na mocy porozumień z ZSRR, Polana wróciła w granicę Polski. Ale już wcześniej uznano, że nie ma szans na przywrócenie kopalni do eksploatacji.

Z szukania ropy i gazu w Polanie jednak całkowicie nie zrezygnowano. W latach 80-tych XX wieku, w wschodniej części wsi ustawiono potężną wieże wiertniczą i prowadzono badania. Jak się okazało odnaleziono duże pokłady ropy. Jednak ich eksploatacja ze względu na głębokość pokładu była nie opłacalna.

Po kopalni zostały zarośnięte szyby i…akcje na allegro. Jeszcze nie tak dawno akcja, wraz z kuponami wystawiona na 10 czerwca 1914 roku na kwotę 500 franków była dostępna za ok. 100 zł. To rarytas dla zbieraczy. Emisja tych akcji wynosiła 3 tysiące sztuk. Oferowana na allegro nosiła numer 2743.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24