Rzeszowianie dali z siebie wszystko w Alpach

Startując po raz drugi nasi kolarze poprawili swój wynik z poprzedniego roku o 11 pozycji. W tym roku wystartowało blisko 550 dwuosobowych teamów, z których wyścig ukończyło 463. Do pokonania było 598 km i 19 685 metrów w pionie. Na każdym etapie zawodnicy zdobywali szczyty i przełęcze w okolicach 2000 m n.p.m. Najwyższym punktem był szczyt Idioch liczący 2737 m n.p.m.!

- Najdłuższy etap liczył 106 km i 3461 m podjazdu w pionie, ale jeszcze bardziej dało w kość 4082 m sumy zjazdów w pionie - wylicza Marcin.

Zawodnicy musieli zmierzyć się z każdą nawierzchnią - od asfaltów, przez szutry i drogi polne, po ścieżki i górskie szlaki usiane kamieniami, uskokami i korzeniami. W najwyższych partiach kolarze jechali po zależałym śniegu. Nieraz też przekraczali rwące strumienie. Łaskawa nie była dla nich pogoda - był deszcz i mgła, ale w większości upalne słońce, które powodowało, że pot lał się strumieniami.
Studenci Politechniki Rzeszowskiej od początku jechali równo, na 6 etapach plasując się w 20, w tym trzy razy na 16. Nawiązali walkę z najlepszymi ekipami świata. Ich łączny czas przejazdu to 30:17:41.
- Nie mieliśmy żadnych problemów technicznych, znakomite rowery Cannondale Flash Team nie zawiodły - mówi Marcin - Pomimo początkowych problemów z samochodami jeszcze lepiej organizowaliśmy się pomiędzy etapami. Nasza obsługa składała się z 5 osób i drugiego samochodu. Dzięki firmie Weron korzystaliśmy ze specjalnych uciskowych skarpet i elektrostymulatora, które razem z masażami stawiały nas na nogi po każdym etapie. Nasza równa jazda przez wszystkie 8 etapów zaowocowała wysokim, 14 miejscem w klasyfikacji generalnej.

- Wyjazd nie byłby możliwy gdyby nie pomoc naszych sponsorów: SZiK - części samochodowe, Martombike, Radio Eska, Miasto Rzeszów, Greinplast, Weron, Fan sport, Bikeman, 7Anna, Yellowtrip, CoolGym, CSTR, TPM. Bez nich na pewno nie udałoby się tego osiągnąć. Podziękowania kierujemy też do naszej obsługi, rodzin, kibiców i wszystkich, którzy nawet w najmniejszy sposób przyczynili się do naszego sukcesu - dodał Marcin.