Dziś Sąd Okręgowy w Krośnie zdecydował, że sprawa wraca do Sądu Rejonowego w Sanoku.
- Nie może być tak, że sąd w dowolny sposób pewne dowody uznaje za wiarygodne, a innym nie daje wiary - powiedział sędzia Wiesław Ruszała, przedstawiając uzasadnienie takiego rozstrzygnięcia apelacji.
W styczniu sąd I instancji uznał Mariana Kawę za winnego naruszenia nietykalności cielesnej trójki jego podopiecznych w Powiatowej Placówce Socjalizacyjnej w Sanoku. Jedną z dziewczynek popchnął na ścianę, inną na sznurki do wieszania prania. Miał też dwukrotnie uderzyć w twarz jednego z chłopców.
Kawa dostał za to karę grzywny w wysokości 3 tys. zł.
Od wyroku odwołał obrońca i sam oskarżony (uznanie winy odbiera mu możliwość pracy w zawodzie nauczyciela i wychowawcy). Kawa twierdzi, że żaden z tych przypadków, o ktore zostal oskarżony, nie miał miejsca. W apelacji argumentował, że podczas procesu świadkowie nie potwierdzili faktów bicia dzieci, a one same wycofały wcześniejsze zeznania.
Sad II instancji uwzględnił część tych argumentów i wczoraj uchylił wyrok, kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Sędzia Wiesław Ruszała podkreślił, że sąd rejonowy przeprowadził szczegółowe postępowanie, ale nie wszystkie dowody nie zostały poddane wystarczająco wnikliwej i przekonującej ocenie.
Dotyczy to korespondencji oskarżonego z pokrzywdzonymi na portalu nasza klasa oraz zeznań świadków zdarzenia, świadczących na korzyść oskarżonego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...