Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie wysypiska śmieci nad Zalewem Solińskim

Krzysztof Potaczała
Dzikie wysypisko śmieci nad Zalewem Solińskim.
Dzikie wysypisko śmieci nad Zalewem Solińskim. Archiwum
Duża Wyspa na Jeziorze Solińskim jest składowiskiem odpadów - alarmuje czytelnik, który niedawno przebywał nad zalewem. Świadkami dzikiego śmietniska wśród zielonych wzgórz byli turyści z Francji.

Francuzi nie mogli uwierzyć, że niszczymy tak unikatowe środowisko.

Turysta, który poinformował nas o składowisku odpadów, zastrzegł swoje personalia do wiadomości redakcji.

W liście do naszej redakcji pisze: "Piękny bukowy las, wspaniała pogoda, fajny pomost dla żaglówek i… śmieci na brzegu. Szok. Dla mnie również wstyd. Puste pojemniki po olejach, stara lodówka, opony, foliowe worki, buty i inne rzeczy (…). Na oko zaśmiecone jest ok. 200-300 metrów południowego brzegu Dużej Wyspy (…)".

Iwona Hawliczek, kierownik działu administracji i turystyki w Zespole Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce: - Widziałam zdjęcia zrobione przez turystę, ale też wybrałam się na Dużą Wyspę, by sprawdzić stan faktyczny. Jest tam trochę śmieci, ale nie tak dużo, jak twierdzi autor listu. I jestem przekonana, że w większości te śmieci naniosła woda podczas ostatnich ulewnych deszczy. Inne mogły zostać wyrzucone przez pseudoturystów. Ale nie byli to goście domków na Wyspie, bo w nich są kosze na odpadki.

Rzeczywiście, trudno podejrzewać, by pojemniki po olejach i starą lodówkę wyrzucili goście ośrodka "Energetyk". Iwona Hawliczek zwraca też uwagę, że dzikie wysypiska wzdłuż linii brzegowej jeziora to nic nowego.

- Każdego roku woda wyrzuca na brzeg mnóstwo różnorakich odpadów, które wcześniej ktoś wrzucił do zalewu. Nikt nikogo za rękę nie złapał, ale wiadomo, że tacy niszczyciele środowiska są m.in. w okolicznych wsiach.
ZEW Solina-Myczkowce rokrocznie porządkuje brzegi jeziora i teraz ma być podobnie.

- Czekamy tylko aż trochę opadnie woda i weźmiemy się za porządki - zapewnia Hawliczek. - Przeważnie robimy to we własnym zakresie, ale są też osoby prywatne, różne podmioty, które również sprzątają. Nie muszą, ale robią to, bo mają świadomość, że Zalew Soliński jest wspólnym dobrem.
Problem utrzymania w czystości zalewu i jego brzegów istnieje od lat. I wciąż nie jest dobrze rozwiązany. Nie chodzi tu jedynie o typowe odpady domowe, ale też o ścieki z okolicznych gospodarstw, które każdego dania wpływają do Jeziora Solińskiego. Powód? Brakuje nie tylko oczyszczalni ścieków, ale i szamb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24