Uwaga, zapłacimy więcej za gaz. Podwyżka cen już od czerwca

O tyle wzrosną rachunki (wg. szacunków URE)

O tyle wzrosną rachunki (wg. szacunków URE)

1. Odbiorca zużywający ok. 115 m3 gazu rocznie, pobierający gaz do przygotowania posiłków
Podwyżka miesięcznie: 0,82 zł
Podwyżka rocznie: 9,89 zł
Podwyżka procentowo: 3,6 proc.

2. Odbiorca zużywający ok. 576 m3 gazu rocznie, używający go do przygotowania posiłków i podgrzania wody
Podwyżka miesięcznie: 3,36 zł
Podwyżka rocznie: 40,34 zł
Podwyżka procentowo: 4 proc.

3. Odbiorca o zużyciu ok. 2298 m3 rocznie, ogrzewający gazem dom, podgrzewający posiłki i wodę
Podwyżka miesięcznie: 12,32 zł
Podwyżka rocznie: 147,87 zł
Podwyżka procentowo: 4,2 proc.

Z obliczeń Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że ich rachunki wzrosną o ponad 12 zł miesięcznie.

Maria Grzegorzewska z Rzeszowa utrzymuje się wyłącznie z emerytury. Ma jej tylko 900 zł. Dlatego oszczędza niemal na wszystkim.

- Mało świecę, staram się zużywać jak najmniej wody i gazu, bo rachunki zabierają mi prawie pół emerytury. Kolejna podwyżka zmusi mnie do szukania kolejnych oszczędności. Problem w tym, że brakuje mi już na to pomysłów. Pozornie 3 procent więcej to niedużo, ale to już kolejna podwyżka - żali się pani Maria.

Kosztowny zakup, droższa sprzedaż

Dlaczego gaz będzie droższy? Jak tłumaczą w Urzędzie Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy, wnioskowało o to Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

- Prezes przystał na tamie rozwiązanie z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że podrożał import gazu z zagranicy. Po drugie z powodu niekorzystnych dla nas kursów walut - tłumaczy Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE.

Jak wynika z obliczeń urzędu, na Podkarpaciu najbardziej ucierpią odbiorcy wykorzystujący gaz do ogrzewania domów, wody i gotowania. W ich przypadku miesięczny rachunek wzrośnie o ok. 12 zł. Osoby, które wykorzystują gaz tylko do gotowania zapłacą co miesiąc więcej o ok. 70 groszy, a podgrzewający wodę i posiłki o ok. 3,36 zł.

Taryfa na pół roku...

Zgodnie z decyzją prezesa URE, nowa taryfa będzie obowiązywać od początku czerwca do końca listopada. Na miesiąc przed końcem tego terminu PGNiG będzie musiał zaproponować nowe ceny. Czy to oznacza kolejną podwyżkę? Zdaniem dr. Tomasza Solińskiego, ekonomisty z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie - na pewno tak.

- W Polsce nikt nie liczy się z odbiorcami, bo wiadomo, że i tak będą korzystać z gazu czy prądu. Jeśli surowiec tanieje, nie ma obniżek cen. Jeśli idzie w górę, dystrybutor od razu wnioskuje o podwyżkę taryf. Przecież za coś musi utrzymać przerośniętą, znakomicie opłacaną administrację. Podobnie wygląda sytuacja z paliwami. Dzisiaj baryłka ropy jest tańsza o 70 proc. niż w ubiegłym roku, ale benzyna jest droższa niż rok temu. To właśnie Polska - mówi T. Soliński.

Zapłacimy najwięcej

Podwyżka cen gazu na Podkarpaciu wyniesie średnio 4 proc. i będzie najwyższa spośród pozostałych regionów.