Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź na Podkarpaciu. Dramat w gminie Gorzyce. Wisła zalała domy aż po dachy

Dariusz Delmanowicz, Beata Terczyńska Współpraca: Marcin Radzimowski
FOT. DARIUSZ DELMANOWICZ
Na Podkarpaciu zalanych i podtopionych jest 21 powiatów i 95 gmin. Najbardziej dramatyczne wydarzenia miały miejsce w gminie Gorzyce, gdzie Wisła zalała domy aż po dachy.
PowódL w gm. GorzyceW Trześni, Sokolnikach, Furmanach, Zalesiu Gorzyckim z wody wystają tylko dachy domów. Jedynie te dwu-trzy pietrowe budynki jeszcze wystają ponad lustro wody. Tu gdzie byla wieś, rozciąga sie bezkresne rozlewisko.

Powódź w gm. Gorzyce

- Tam został mój dom. Już nie będę miał do czego wracać. Gdzie się podzieję? - płacze Tadeusz Garwacki z Sokolnik.

Razem z kilkoma tysiącami mieszkańców wczoraj musiał uciekać przed wodą. Wczoraj takich dramatów w gminie Gorzyce widzieliśmy wiele.

- Czy Bóg o nas zapomniał? - szlocha pani Genowefa z Trześni kurczowo przyciskając do serca troje małych wnucząt. - Dlaczego znów nawiedziła nas ta woda.

Ta powódź w gminie Gorzyce jest znacznie groźniejsza niż w 2001 roku. Woda teraz jest wyższa o 2,5 metra.

Bezkresne rozlewisko

- Wdarła się w nocy błyskawicznie na podwórza. Rano sięgała już okien. Kiedy zszedłem z piętra na parter, by zabrać dokumenty, wszystko pływało. Dom jest stary, drewniany. Pewnie nie będę miał już do czego wracać - mówi zapłakany 65 - letni Tadeusz Garwacki z Sokolnik.

W amfibii w pewnym momencie ściąga czapkę z głowy. Zobaczył zalany miejscowy kościół. Kolejny raz łzy napływają mu do oczu.

W Trześni, Sokolnikach, Furmanach, Zalesiu Gorzyckim z wody wystają tylko dachy domów. Jedynie te dwu-trzy piętrowe budynki jeszcze wystają ponad lustro wody. Tu gdzie była wieś, rozciąga się bezkresne rozlewisko.

Brakowało łódek

Ci, którzy rano zostali już ewakuowani skarżą się dziennikarzom, że akcja ratunkowa jest źle prowadzona. Zdenerwowanym ludziom chwilami puszczają nerwy. Krzyczą do ratowników:

- Dlaczego nie ratujecie naszych dzieci, mężów, dziadków?

Strażacy zapewniają, że robią co mogą, aby dotrzeć do powodzian. Brakuje jednak łódek. Dopiero później dojeżdża dodatkowy sprzęt. Mieszkańcy ewakuowani są czterema amfibiami. Za każdym razem wypełnionymi po brzegi. Oprócz wojska - kilkadziesiąt łodzi i pontonów.

Utknął na strychu

Płynąc amfibią do powodzian można zauważyć wstrząsające sceny. Zdenerwowani, spanikowani ludzie uciekając z zalanych domów do ostatnich chwil próbują ratować swój dobytek. Zdejmowani są z dachów, gdzie schowali się przed falą. Krzyczą o pomoc. Jeden z mieszkańców Sokolnik szukał schronienia na strychu. Woda i tu go dopadła. Musiał zanurkować, przepłynąć pod wodą, znaleźć wyjście i wypłynąć z domu.

Zalesie Gorzycke wczoraj całe zostało ewakuowane. Z wyjątkiem jednego staruszka, który stoi na wale z krowami i zapiera się, że bez nich nigdzie nie popłynie.

W Goprzycach po część ewakuowanych ludzi przyjeżdżają rodziny. Reszta przewożona jest do Stalowej Woli. Schronienie znajduje w różnych szkołach.

**SPRAWDŹ!

Powódź na Podkarpaciu: najnowsze informacje, zdjęcia, filmy

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24